Włosi rozbici w el. MŚ! Ależ kompromitacja, to nie przystoi

1 dzień temu
Takie porażki nie przystoją wielokrotnym mistrzom Europy i świata. Reprezentacja Włoch rozegrała dzisiaj mecz w Oslo i ani przez moment nie była w stanie nawiązać rywalizacji z gospodarzami. To był wielki wieczór ekipy Erlinga Haalanda. Norwedzy strzelali piękne gole, sprawę zwycięstwa rozwiązali już w pierwszej połowie i umocnili się na prowadzeniu w grupie eliminacyjnej do przyszłorocznych MŚ.
Norwegia to jedna z najbardziej niespełnionych reprezentacji ostatnich lat. Mimo posiadania w swoim składzie takich piłkarzy jak Erling Haaland, Martin Odeegard czy Alexander Sorloth, nie była w stanie choćby kwalifikować się na wielkie imprezy. Ostatnio jednak skandynawska ekipa złapała nieco wiatru w żagle. Pod koniec zeszłego roku w Lidze Narodów była w stanie ograć Austrię czy (dwukrotnie) Słowenię, a dzisiaj dostaliśmy kolejny pokaz jej lepszej formy.


REKLAMA


Zobacz wideo Kędzierski i Żelazny po latach wyjaśnili sobie pewne nieporozumienie. "Zghostowałeś mnie!"


Norwegia - Włochy. Piękne zwycięstwo drużyny Haalanda!
Co mogliśmy natomiast powiedzieć przed meczem o Włochach? Drużyna prowadzona przez Luciano Spallettiego pamięta jeszcze nieudane Euro, ale ostatnio prezentowała nie najgorszą formę. W 2025 roku rozegrała dwa mecze - z Niemcami, o półfinał Ligi Narodów. W pierwszym przegrała o włos (1:2), w drugim zremisowała po widowiskowym starciu (3:3). Zatem choć Włosi nie zdołali pokonać kadry Juliana Nagelsmanna, już do meczu z Norwegią na pewno przystępowali ze sporymi nadziejami.
ZOBACZ TEŻ: Burza we Włoszech. Gwiazdor Interu odmówił gry w reprezentacji
Jak się jednak okazało - był to przykry wieczór dla kibiców Italii, bo na boisku istniała tylko jedna drużyna. W 14. minucie David Wolfe przeciął podanie Alessandro Bastoniego. Norwegia błyskawicznie ruszyła z kontrą, która zakończyła się bramką Alexandra Sorlotha - napastnik Atletico z bliskiej odległości pokonał Donnarummę. W 34. minucie było już natomiast 2:0. Antonio Nusa oddał potężny strzał z okolic pola karnego, po którym piłka zatrzepotała w siatce.


Strata dwóch goli nie sprawiła jednak, iż Włosi zacieśnili szyki obronne. W 42. minucie Odeegard z łatwością znalazł przestrzeń do podania Haalandowi, a ten po chwili minął bezradnego bramkarza Italii i skierował piłkę do pustej bramki. W tamtym momencie było już niemal jasne, iż Norwegowie tego meczu nie przegrają.


Szczególnie iż zawodnicy Luciano Spalettiego dalej tkwili w marazmie. W drugiej połowie ani przez moment nie "szturmowali" bramki Norwegii. Ich statystyki były koszmarne - zdołali oddać... tylko jeden strzał na bramkę (i to 92. minucie). Wynik się zatem nie zmienił - Erling Haaland i spółka zwyciężyli 3:0.
Dla Włochów był to pierwszy mecz w eliminacjach do mistrzostw świata. Liderem grupy I jest Norwegia, z kompletem punktów (9) na koncie, która wyprzedza Izrael (6 oczek).
Norwegia - Włochy 3:0 (3:0)


Bramki: Sorloth 14', Nusa 34', Haaland 42'
Norwegia: Nyland - Ryerson, Ajer, Heggem (Ostigard 71'), Wolfe (Pedersen 75') - Odeegard, Berge, Thorsby (Berg 46'), Nusa (Bobb 75') - Haaland, Sorloth (Larsen J. 83')
trener: Solbakken
Włochy: Donnarumma, Di Lorenzo, Coppola, Bastoni - Zappacosta (Orsolini 71'), Barella, Rovella (Fratessi 46'), Tonali, Udogie (Dimarco 83') - Raspadori (Ricci 83'), Retegui (Lucca 71')


trener: Spaletti
Ullevaal Stadion, Oslo
żółte kartki: Thorsby 38', Berg 55'
sędziował: José María Sánchez Martínez
Idź do oryginalnego materiału