Nicola Zalewski trafił do Atalanty Bergamo z Interu Mediolan. W ekipie Nerazzurrich spędził zaledwie pół roku. Simone Inzaghi nierzadko chwalił polskiego piłkarza i wydawało się, iż Zalewski pogra w tej drużynie zdecydowanie więcej czasu. Kiedy jednak Inzaghiego na stanowisku szkoleniowca zastąpił Cristian Chivu, to dał do zrozumienia, iż 23-latek może zostać sprzedany.
REKLAMA
Zobacz wideo Koniec Lewandowskiego w Barcelonie? Kosecki: Jesteśmy świadkami początku końca
Niesamowita forma Zalewskiego. "Dojrzał piłkarsko"
Atalanta wykorzystała sytuację i wygląda na to, iż dokonała świetnego zakupu. Od początku sezonu Zalewski błyszczy na boiskach Serie A, a wielką klasę pokazał szczególnie w ostatnim meczu ligowym z Lecce.
Zalewski zdobył bramkę, zanotował asystę i był bliski także drugiego gola, kiedy piłka po jego strzale z rzutu wolnego uderzyła w poprzeczkę. Od razu reprezentant Polski stał się istotną postacią Atalanty, kreuje kolegom z drużyny sytuacje strzeleckie, a i sam po efektownych rajdach potrafi zagrozić bramce rywali.
Nie ma co się dziwić, iż we Włoszech rozpływają się nad byłym graczem AS Romy i Interu. W rozmowie z portalem sport.tvp.pl głos zabrał jeden z tamtejszych dziennikarzy.
- Nicola Zalewski to bardzo dobry zawodnik. W przeszłości pracował Ivanem Juriciem i wydaje się, iż pozycja wahadłowego jest dla niego idealna. W ostatnich miesiącach bardzo mocno dojrzał piłkarsko i potrafi nie tylko dawać wiele w ofensywie, ale również dobrze bronić. Jest szybszy niż jego poprzednik Matteo Ruggeri. Posiada znakomitą technikę i wydaje się, iż może być lepszym zawodnikiem - podkreślił Patrick Iannarelli, dziennikarz portalu TuttoMercato.WEB.
Kolejny transfer Zalewskiego kwestią czasu? Widziano już takie przypadki
Iannarelli nie wyklucza, iż niebawem 23-latek może zostać bohaterem wielkiego transferu. Nie raz bowiem bywało tak, iż wielcy piłkarze przebywali w Atalancie przez krótki okres, by później odejść za duże pieniądze.
- Sprzedaż Zalewskiego po udanym sezonie, nie byłaby pierwszą tego typu historią i nie można jej wykluczyć. Widzieliśmy coś takiego przy okazji transakcji z Rasmusem Hojlundem. We Włoszech mocno dyskutowano na temat zainwestowanej kwoty w Polaka. Teraz już jednak nikt nie zwraca na to uwagi, ponieważ zaliczył bardzo udane wejście do drużyny - dodał Iannarelli.
Czytaj także: Kolejka chętnych po Casha. To może być transferowy hit Premier League!
Teraz przed drużyną prowadzoną przez Ivana Juricia duże wyzwanie. W środę Atalanta podejmie Paris Saint-Germain w pierwszej kolejce fazy ligowej Ligi Mistrzów. Paryżanie bronią trofeum wywalczonego w poprzednim sezonie.