Wiśniewski się wygadał. Będzie głośno o tym, co powiedział mu Urban

1 tydzień temu
- Wiedzieliśmy, iż musimy ugrać, chociaż ten punkt - powiedział Przemysław Wiśniewski po remisie reprezentacji Polski z Holandią 1:1. Dla 27-latka był to pierwszy występ w narodowych barwach. - Nie ukrywam, ciężki debiut, z klasowym rywalem - dodał w rozmowie z TVP Sport.
Reprezentacja Polski zremisowała na wyjeździe z Holandią 1:1 w czwartym meczu eliminacji mistrzostw świata! Jan Urban w swoim debiucie na ławce postawił praktycznie na przetestowane nazwiska, ale z jednym wyjątkiem. Na środku obrony zagrał Przemysław Wiśniewski, dla którego był to pierwszy występ w narodowych barwach. Piłkarz Spezii spędził na murawie 84 minuty, gdy został zmieniony przez Tomasza Kędziorę.


REKLAMA


Zobacz wideo Właściciel Widzewa odsłania kulisy klubu. "Będzie burza"


Debiutant w kadrze Urbana podsumował swój występ przeciwko Holandii
- Wydaje mi się, iż zagrałem poprawnie. Nie ukrywam, ciężki debiut, z klasowym rywalem. Z chłodną głową i ze spokojem podszedłem do tego meczu, żeby się nie spalić - powiedział Wiśniewski w rozmowie z TVP Sport.
- Robiłem swoje. Trener powiedział mi, iż mam robić to, co robię w klubie i żeby się przede wszystkim nie spalić. choćby się nie stresowałem przed tym meczem. Byłem pewny siebie. Nie ukrywam, iż chłopaki jak "Bedi", "Kiwi" i "Lewy" dużo mi pomagali. Podchodzili do mnie i mnie wspierali, podpowiadali co i jak - podkreślił.
Zobacz też: Tak wygląda "polska" grupa po meczu Polska - Holandia!
- Wiedzieliśmy, iż musimy ugrać, chociaż ten punkt. Większość czasu spędziliśmy w defensywie. Takie też mieliśmy założenie, żeby grać z kontrataku. Cieszy bardzo ten punkt. Teraz mamy takie mocne nastawienie, iż jednak z Holandią udało się zdobyć punkt. Przed nami interesujący mecz z Finlandią - dodał.


- Podjęliśmy decyzję, iż przy stałych fragmentach gry będziemy bronić w strefie. Wiedzieliśmy też, iż Dumfries potrafi strzelić bramkę głową. Tam uciekł komuś... Musieliśmy grać agresywnie, żeby nie mogli się obracać z piłką. Chcieliśmy też unikać piłek za plecy i dlatego stanęliśmy niżej - tak Wiśniewski powiedział o planie nakreślonym na ten mecz przez Jana Urbana.


Następny mecz reprezentacja Polski rozegra w niedzielę 7 września o godz. 20:45 z Finlandią na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Relację tekstową z tego spotkania będzie można śledzić na Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Przed Wami najnowszy Magazyn.Sport.pl! Polscy koszykarze zagrają w Katowicach o mistrzostwo Europy. Korespondenci Sport.pl czuwają, a już teraz mamy oryginalny starter pack kibica basketu. Ekskluzywne wywiady, odważne felietony i opinie przeczytasz >> TU.
Idź do oryginalnego materiału