
Wisła Kraków może niedługo spróbować dokonać interesującego wzmocnienia. Jak poinformował Piotr Koźmiński z Goal.pl, do klubu być może wróci Yaw Yeboah, czyli jeden z ulubieńców kibiców sprzed kilku sezonów. Ghańczyk reprezentował barwy Wisły przez półtora roku, zanim zimą 2022 roku odszedł do USA za niespełna dwa miliony euro.
Od tego czasu gra za oceanem – w tej chwili jest zawodnikiem Los Angeles FC, z którym obowiązuje go kontrakt aż do końca 2026 roku. Niewykluczone jednak, iż umowa zostanie rozwiązana wcześniej, co otwiera drogę do jego powrotu na Reymonta.
Zainteresowanie ze strony samego zawodnika jest spore – według informacji Koźmińskiego Yeboah chętnie znów założyłby koszulkę „Białej Gwiazdy”. Wisła nie odrzuca tej opcji, ale sprawa nie należy do prostych. Ze względu na brak paszportu Unii Europejskiej pozyskanie Ghańczyka mogłoby być kosztowne, choćby z racji limitów ligowych i wymagań proceduralnych.
Dodatkową barierą może być obecna polityka kadrowa krakowskiego klubu, który stawia na wychowanków i młodych Polaków. Mimo to przypadek Yeboaha ma zostać zimą dokładnie przeanalizowany. Klub dopiero wtedy podejmie decyzję, czy temat wart jest realizacji.
W obecnym sezonie zawodnik wystąpił w 22 meczach dla LAFC i zdobył jednego gola. Portal Transfermarkt wycenia go w tej chwili na 1,2 miliona euro.

3 godzin temu















