Mistrzostwa świata to impreza, która znakomicie kojarzy się polskim kibicom siatkówki. W 2014 oraz 2018 roku nasi reprezentanci zajmowali na niej pierwsze miejsce, a w 2022 roku sięgnęli po srebrny medal. Trudno sobie wyobrazić, żeby Biało-Czerwoni nie walczyli o podium również na Filipinach, gdzie w tym roku ma miejsce siatkarskie święto. Drużyna Nikoli Grbicia dopiero co triumfowała w finale Ligi Narodów.
REKLAMA
Zobacz wideo Rzeźniczak wspomina spotkanie z Urbanem. Co za historia!
Wilfredo Leon zdradził cel przed mistrzostwami świata
W szeregach Biało-Czerwonych znajdują się zawodnicy, którzy znają smak złota mistrzostw świata. To Bartosz Kurek, Artur Szalpuk oraz Jakub Kochanowski. Cała trójka znajdowała się w zespole Vitala Heynena siedem lat temu. Wówczas dla Polski nie grał jeszcze Wilfredo Leon, który przed rywalizacją na Filipinach wydaje się podwójnie zmotywowany. - Ja idę po złoto, nie po srebro. Znamy trop i idziemy w kierunku szukania tego złotego - powiedział 32-latek w rozmowie z Interią.
Po chwili Leon wytłumaczył, dlaczego nie zadowalałby go srebrny albo brązowy krążek. - Zawsze mam w głowie słowa mojego taty. Brzmią one tak, iż nie trenujesz, żeby być drugim, ani nie trenujesz, żeby być trzecim. Trenujesz, żeby być pierwszym. Wiem, to jest bardzo ambitny cel, to bardzo wysokie dążenie, ale myślę, iż jeżeli codziennie mam takie nastawienie na głowie, kiedyś to się uda - stwierdził Leon.
ZOBACZ TEŻ: Grbić podjął decyzję w ostatniej chwili. Wielki powrót na MŚ
Polski siatkarz w tej samej rozmowie obszernie opisał, jak poważnie traktuje rywalizację sportową. - Jak jesteś głodny, to nie odpuszczasz, tylko cały czas szukasz. Nie leżysz, tylko "polujesz". Ja mam takie podejście w sporcie, czuję ciągły głód. Coś zjadłem już raz, ale za chwilę jestem dalej głodny i mam szukać dalej oraz polować na wynik, który sprawi, iż znowu poczuję się najedzony - zakończył 32-latek.
Reprezentacja Polska rozpocznie mistrzostwa świata w sobotę, 13 września, od meczu z Rumunią.