Iga Świątek marzy o tym, aby powtórzyć 2022 rok i po raz drugi w karierze wygrać US Open. Wówczas w finale pokonała Ons Jabeur. Czy tym razem będzie podobnie? O postawie polskiej tenisistki i tym, czy zaskoczył go jej renesans formy, opowiedział Tomasz Wiktorowski. Były trener Polki w rozmowie z Eurosportem wrócił jeszcze do kwestii Wimbledonu. Przyznał, iż to szczególny triumf.
REKLAMA
Zobacz wideo Jak Iga Świątek! Englert, Daniec, Strasburger i wiele innych gwiazd błyszczy na korcie
Wiktorowski szczerze o Świątek. "Winning mode"
- Myślę, iż chyba specjalnie nic mnie nie zaskoczyło, natomiast wiadomo, iż ten wynik w Wimbledonie jest historyczny, wyjątkowy. To jest coś niesamowitego i tak jak gratulowałem całej ekipie, tak jeszcze raz mogę pogratulować tego tytułu, bo to jest kawał historii. Wimbledon to najstarszy turniej i chyba bardziej prestiżowy, chociaż, jak mówię, lubię Australię, lubię Nowy Jork - powiedział Wiktorowski.
Czy kibice mogą z optymizmem spoglądać na kolejne turnieje Świątek? Wiktorowski nie ma wątpliwości. Polka weszła w swój "zwycięski tryb".
- Iga wygląda, jakby wróciła jej pewność siebie. Świetnie się porusza po korcie, świetnie wygląda fizycznie i myślę, iż znowu jest w takim "winning mode" i pewnie będzie to jeszcze trochę trwało - dodał szkoleniowiec.
Kto jak kto, ale Wiktorowski doskonale zna Świątek. Jest jednym z ojców jej sukcesów. Od 2021 do 2024 roku był jej trenerem. W 2022 roku nominowano go do miana trenera roku WTA, a rok później zdobył ten tytuł. Za jego "kadencji" Świątek wdrapała się na szczyt światowych list i przez długie miesiące utrzymywała się na pierwszym miejscu w rankingu WTA.
Po rozstaniu z Wiktorowskim Świątek zdecydowała się na współpracę z nowym trenerem. Został nim Wim Fissette. Wiktorowski został z kolei niedawno szkoleniowcem Naomi Osaki.