Wiktorowski poruszył temat tabu na Wimbledonie. O tym będzie głośno

1 tydzień temu
- Uważam, iż to jak bardziej powinno być rozważone - powiedział Tomasz Wiktorowski o tym, iż panie powinny rozgrywać mecze do trzech wygranych setów od etapu ćwierćfinałów wielkoszlemowych. Jednocześnie zdaniem byłego szkoleniowca Igi Świątek i Agnieszki Radwańskiej żadna z tenisistek nie będzie specjalnie dążyła do tej zmiany. - Po co dokładać sobie pracy, skoro mają takie same pieniądze jak mężczyźni - zauważył.
Czy turnieje wielkoszlemowe pań powinny być rozgrywane do trzech wygranych setów tak jak u panów? Temat ten powrócił przy okazji trwającego Wimbledonu i o tę kwestię została ostatnio zapytana m.in. Aryna Sabalenka. - Myślę, iż prawdopodobnie fizycznie jestem jedną z najsilniejszych. Może to by mi pomogło. Ale nie jestem gotowa, żeby grać pięć setów. Myślę, iż to za dużo dla kobiecego ciała. Nie jesteśmy na to gotowe. Myślę, iż zwiększyłoby to liczbę kontuzji. Więc to nie jest coś, co bym rozważała. Zostawię to chłopakom - powiedziała liderka światowego rankingu.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek zamieszkała w dzielnicy prestiżu i luksusu!


Tomasz Wiktorowski jest za zmianą w kobiecym tenisie
Zmianę przepisów ocenił także Tomasz Wiktorowski w trakcie komentowania meczu Jeleny Rybakiny z Marią Sakkari. Drugi z komentatorów Filip Gawęcki powiedział, iż pojawił się pomysł rozgrywania meczów do trzech wygranych setów od etapu ćwierćfinałów. - Prawie każda [zawodniczka - przyp. red.] jest pytana, ale nie znalazłem jeszcze chętnej na to - powiedział.
- Myślę, iż żadna się nie zdecyduje, bo to jest dużo więcej pracy do wykonania. Po co mają się dziewczyny angażować w kolejnego albo dwa kolejne sety, skoro już im wyrównali prize money [nagrody pieniężne - przyp. red.]. Po co dokładać sobie pracy, skoro mają takie same pieniądze jak mężczyźni - stwierdził ze śmiechem Wiktorowski, odnosząc się do równych płac w turniejach wielkoszlemowych.
Zobacz też: Wielka rewolucja na Wimbledonie. Sabalenka nie mogła tego znieść
- Natomiast uważam, iż to jak bardziej powinno być rozważone, bo skoro prize money jest takie samo, no to, czemu tutaj są inne warunki w turnieju damskim i w turnieju męskim. Oczywiście, są przesłanki ku temu, żeby nie grać całego turnieju do wygrania trzech setów, ale może ćwierćfinały to nie jest zły pomysł. Uważam, iż przynajmniej sam finał powinien być zagrany best of five - dodał były szkoleniowiec Igi Świątek i Agnieszki Radwańskiej.


W przeszłości to m.in. Iga Świątek głośno mówiła o równości płac między tenisistkami i tenisistami. - Chciałabym zobaczyć, jak WTA się rozwija, zyskuje na popularności, zmniejsza różnicę między WTA i ATP pod względem nagród pieniężnych i przyciąga fanów. Nasz tenis budzi te same emocje, co ATP. Jest coś, co można znaleźć w kobiecym tenisie, czego nie znajdziesz w ATP - przyznała w 2023 roku. Według późniejszych informacji do 2027 roku nagrody pieniężne kobiet mają być równe męskim. Tegoroczny Wimbledon to jeden z przykładów.


Jednocześnie Wiktorowski zaznaczył, iż potrzebne są zmiany w kalendarzu rozgrywek. - Przy tym kalendarzu, przy tym jak WTA wyciska te tenisistki jak cytryny, ile im każe grać, ile turniejów zalicza się do rankingu. Na gwałtownie powiedziałbym, iż to dobry pomysł [granie do trzech wygranych setów w turniejach Wielkiego Szlema - przyp. red.], ale jakby przeanalizować to głębiej, to trzeba się zastanowić. jeżeli od ćwierćfinału best of five, to może coś innego trzeba odpuścić - podsumował.
Idź do oryginalnego materiału