Wiktoria Czyżewska to zawodniczka wyrastająca na coraz większą gwiazdkę w polskim MMA. Przed swpim najbliższym występem, „Chicatoro” opowiedziała o tym, na czym zależy jej w swoich pojedynkach.
Najbliższe starcie z udziałem Wiktorii Czyżewskiej odbędzie się w najbliższą sobotę 25 stycznia na gali XTB KSW 102, która odbędzie się w hali widowiskowo-sportowej Radomskiego Centrum Sportu. Jej rywalką będzie Adrianna Kreft.
Na oficjalnej stronie Federacji KSW, Czyżewska opowiedziała o tej walce.
- ZOBACZ TAKŻE: UFC 311: Makhachev vs. Moicano – wyniki na żywo
Wiktoria Czyżewska o swoich walkach w KSW: Chcę żeby łatka nudnego kobiecego MMA zniknęła
Zawodniczka ta jest znana z efektowności w swoich walkach i teraz też zapowiada efektowny występ, a w dalszej perspektywie chce wpłynąć na zdjęcie łatki, jaką nałożono na MMA w wersji kobiecej:
„Miałyśmy już okazję skrzyżować rękawice w mojej pierwszej walce półzawodowej. Doszło do niejednogłośnej decyzji na rzecz Ady. Uważam iż to może być najważniejsza walka na ten moment w moim rozwoju, w mojej karierze. Chcę przede wszystkim dać dobrą walkę, żeby podobała się kibicom, żeby łatka nudnego kobiecego MMA zniknęła. Mam nadzieję, iż Ada też będzie chciała dać po prostu dobrą walkę.”
Czyżewska nie ukrywa, iż sparuje głównie z mężczyznami i chce dawać brutalne pojedynki w klatce:
„Na sali czy w klatce jestem po prostu zawodnikiem. Muszę walczyć, sparować, trenować z mężczyznami. W żaden sposób nie chcę na ich tle wypaść gorzej. Zawsze chcę się dobrze pokazać. Robimy bardzo mocne rundy i chłopaki w żaden sposób mi nie odpuszczają, wręcz przeciwnie, w wielu aspektach dociskają mnie dużo mocniej niż moje przeciwniczki i to jest fajne, bo później procentuje w faktycznej walce. Moje starcia są brutalne.”