Wiewiór o swoich szansach w turnieju FAME: Umiejętności mam najlepsze ze wszystkich!

2 miesięcy temu


Do gali FAME na PGE NARODOWYM zostało już niecałe półtora miesiąca. Podczas tego wydarzenia będziemy świadkami m.in. zmagań w wielkim turnieju w formule MMA w legendarnej Klatce Rzymskiej. “Wiewiór” jest jednym z zawodników, który spróbuje swoich sił w tej rywalizacji. Podwójny mistrz organizacji jest pewny swego i mówi wprost, iż jest najlepszy spośród wszystkich uczestników!

“FAME: ULTIMATE” zapowiada się niezwykle interesująco. Pojedynki – “Ferrari” vs. Łaszczyk czy “Don Kasjo” vs. Adamek – to się nie może nie udać. Głównym jednak puntem programu będzie kolejny turniej, którego zwycięzcę czeka olbrzymia nagroda pieniężna.

Tak jak to miało miejsce w przypadku turnieju na jubileuszowej gali FAME 20, tak i w tym przypadku rywalizację zaczniemy od czterech pojedynków. W przeciwieństwie do poprzedniego turnieju mamy do czynienia z już ustalonymi ćwierćfinałami, ale za to po nich nastąpi losowanie par półfinałowych. Wszystkie pojedynki, oprócz jednego, odbędą się na dystansie jednej rundy pięciominutowej. Wyjątkiem jest finał, który będzie się toczył na zasadach tzw. “No Limit” – bez limitu czasowego.

Do tej pory tylko raz byliśmy świadkami walki bez dystansu czasowego. Podczas gali FAME 15, również w Klatce Rzymskiej, skonfrontowali się ze sobą w rewanżu Kacper Błoński oraz Marcin Dubiel. Na przekór typom graczy ich batalia nie trwała paru czy kilku minut, a aż 18! Była to brutalna, wyniszczającą wojna, której nie sposób zapomnieć.

Co interesujące do podobnej bitwy miało dojść już wcześniej. Otóż na gali FAME 13 planowo miało dojść do pojedynku Amadeusza Roślika z Adrianem Polakiem. Jak jednak wiemy ich walka odbyła się na zasadach boksu, a było to spowodowane urazem “Ferrariego”, który miałby spory wpływ na jego dyspozycję w formule MMA.


Wiewiór pewny swego przed wielkim turniejem FAME!


Co zaś się tyczy Maksa to wygrał on poprzedni turniej i ma sporą chrapkę na kolejny. Tamtej turniej jednak toczony był w wadze 80kg, a ten będzie w aż 93! Wiele osób zwraca uwagę na to, iż Wiewiórka dysponuje gorszymi warunkami fizycznymi od reszty, jednakże Maksymilian w rozmowie z “Koro” uspokaja:

To nie jest moja kategoria wagowa, ale uważam, iż nadrobię to umiejętnościami. Sądzę, iż wagę nadrobię po prostu umiejętnościami. Uważam, iż umiejętności na pewno mam najlepsze ze wszystkich. Wiadomo, iż inni mają lepsze warunki fizyczne, ale według mnie umiejętności więcej znaczą, niż waga.

Podwójny mistrz FAME wypowiedział się także na temat zmiany rywala. Początkowo miał on stoczyć bój z innym grapplerem, “Gregiem”, jednakże zawalczy najpierw z Piotrem Szeligą. Jak się na to zapatruje?

Myślę, iż Szeliga to łatwiejszy przeciwnik, niż Greg. Chociaż z drugiej strony, jeżeli najpierw bym zawalczył z Gregiem to miałbym gwarancję, iż nie będę go miał w finale. A właśnie gdybym miał Grega w finale to byłoby to gorsze ze względu na to, iż uważam, iż będzie mi go najciężej poddać spośród wszystkich przeciwników, a w finale muszę poddać, bo jest no limit. Najprościej mi jest kończyć przez poddanie. Go najciężej będzie mi poddać, ale z to z drugiej strony, jak on jest dobrym parterowcem to też bym się najbardziej zmęczył na nim. Źle by było zmęczyć się na pierwszej walce. Uważam, iż na Szelidze, który jest o wiele większy, ale ma dużo słabsze umiejętności parterowe, o wiele mniej się zmęczę.

Finał turnieju będzie jednym z dwóch main eventów gali. Drugim jest oczywiście szermierka na pięści, w której zmierzą się Adamek oraz Życiński. Czy według was ponownie będziemy świadkami finału z “Wiewiórem”? I co najważniejsze, czy ponownie to on będzie wielkim tryumfatorem?

Idź do oryginalnego materiału