Wieści o Koseckim dotarły za granicę. Oto efekt. Nigdy o tym nie mówił

3 godzin temu
Zdjęcie: Fot. Mieczysław Michalak / Agencja Wyborcza.pl


- Byłem kontrowersyjną osobą to troszeczkę się nazbierało - mówił Jakub Kosecki w programie "To jest Sport.pl" o sytuacjach, które wydarzyły się w trakcie jego kariery. Były reprezentant Polski wyznał, iż w zagranicznych wiedzieli niemal wszystko o jego kontrowersjach i przed transferami "prześwietlali" jego życiorys.
Jakub Kosecki przez lata uchodził za ogromny talent polskiej piłki, a wysokie umiejętności udowadniał głównie w Legii Warszawa. W tym klubie trzykrotnie zdobył mistrzostwo Polski i wygrał trzy Puchary Polski. Ponadto zaliczył też pięć występów i strzelił jedną bramkę w reprezentacji Polski. Kibice pamiętają go również z kontrowersyjnych sytuacji.


REKLAMA


Zobacz wideo Kosecki: Przed transferami za granicę kluby prześwietlały mnie ze względu na moją przeszłość


Za Koseckim do teraz ciągną się m.in. scysje z meczu Legia - Jagiellonia, kiedy krzyczał do rywali: "Tego z długimi włosami dajcie, co kopnął naszą panią", a sztab Legii próbował go powstrzymać słowami "Kosa, zostaw". To oczywiście nie wszystko, ale łatka kontrowersyjnego i kłótliwego ciągnęła się za nim latami. Dotarła też za granicę.
Kluby "prześwietlały" Jakuba Koseckiego przed transferem. "Dostawałem teczkę"
W programie "To jest Sport.pl" Kosecki wyjawił, iż opinia o nim nie umykała uwadzę jego pracodawców i ci jeszcze przed podpisaniem z nim umowy starali dowiedzieć się wszystkiego. Najpierw zbierali "dowody", a później pytali u źródła.


- Przed transferami siadałem i dostawałem teczkę, gdzie miałem swój życiorys. Pytali się mnie na przykład: Dlaczego w tym roku coś takiego? Co się stało tutaj? Jak w rodzinie? Chodzi o zagraniczne kluby, oni wszystko wiedzieli - zaczął tłumaczyć Kosecki w programie "To jest Sport.pl".
34-latek za granicą grał dla niemieckiego SV Sandhausen oraz tureckiego klubu Adama Demirspor, a więc najwyraźniej tam byli szczególnie zainteresowani jego pozaboiskowym życiem. Dla zawodnika było to kompletnie niespodziewane.


- Byłem w szoku, iż był taki research mojej osoby. A iż byłem kontrowersyjną osobą to troszeczkę się nazbierało - dodał dalej były reprezentant Polski. - I ta teczka z roku na rok się poszerzała? - pociągnął temat Dominik Wardzichowski ze Sport.pl. - Nie było łatwo - podsumował krótko Kosecki.


w tej chwili Jakub Kosecki jest piłkarzem KS Raszyn, a wcześniej grał dla KTS-u Weszło. "Poważne" granie zakończył w lipcu 2021 roku, kiedy odszedł z Motoru Lublin. Ma także za sobą występy w klatkach federacji freak-fightowych i spełnia się w roli eksperta.
Idź do oryginalnego materiału