Po prawie 50 latach mistrzostwa Polski w kolarstwie szosowym powróciły do Małopolski, a do rywalizacji w nich - po wieloletniej przerwie - wróciła też Katarzyna Niewiadoma-Phinney. Choć jazda indywidualna na czas nie jest jej specjalnością, to jednak do końca walczyła o koszulkę mistrzyni Polski. O zaledwie dziewięć sekund wyprzedziła ją koleżanka z grupy Canyon/Sram Zondacrypto - Agnieszka Skalniak-Sójka. Dla niej to trzeci tytuł mistrzyni Polski w czasówce. Wśród panów bezkonkurencyjny był Filip Maciejuk z Red Bull-Bora-Hansgrohe.