Ten mecz zapamiętamy na długo. I nie tylko dlatego, iż Iga Świątek po raz pierwszy od czterech lat przegrała seta do zera. Ale przede wszystkim dlatego, iż po takim nokaucie potrafiła się podnieść i wrócić do gry jak mistrzyni. Polka pokonała triumfatorkę tegorocznego Australian Open Madison Keys 0:6, 6:3, 6:2 i zameldowała się w półfinale turnieju w Madrycie. Ten pojedynek już teraz można nazywać jednym z najbardziej emocjonujących w jej karierze.