Legia Warszawa w pierwszym meczu pod wodzą nowego trenera Edwarda Iordanescu przegrała 2:3 z Wisłą Płock. Być może to kolejny sygnał dla kierownictwa klubu, aby dokonać wzmocnień. Wśród potencjalnych kandydatów przewija się nazwisko rumuńskiego piłkarza.
REKLAMA
Zobacz wideo Hipokryzja reprezentantów Polski! Wardzichowski: Niech powiedzą to w twarz
Legia Warszawa pozyska Ianisa Hagiego? Zabrał głos cd. przyszłości
Chodzi o Ianisa Hagiego, syna legendarnego Gheorghe Hagiego. 26-latek przez ostatnie pięć sezonów był piłkarzem Rangersów (z przerwami na wypożyczenia do Genku i Alaves), ale jego kontrakt nie został przedłużony i można go pozyskać bez konieczności płacenia odstępnego. A gdzie trafi?
Zobacz też: Burza po tym, co Kulesza zrobił Skorży. Padły słowa o szantażu
47-krotny reprezentant Rumunii (sześć goli, siedem asyst) zdradził, co go interesuje. - (Chcę trafić - red.) w dobre miejsce, gdzieś, gdzie mogę się rozwijać. Jestem świadomy tego, co mogę zrobić i iż jeszcze nie osiągnąłem swojego maksymalnego potencjału. Chcę dojść gdzieś, gdzie będę mógł kontynuować swój rozwój - powiedział, cytowany przez portal digisport.ro.
- Jak powiedziałem, jestem wolnym agentem. Odbieranie telefonów jest normalne, ale lepiej zapytać agentów. Jestem zrelaksowany, wiem, czego chcę od życia i czekam. Chcę grać na najwyższym poziomie i robić postępy - dodał.
Ianis Hagi mógłby trafić do Legii Warszawa. "To byłby dobry ruch". Tylko czy realny?
Czy transfer pomocnika do stołecznego klubu jest w ogóle realny? - Moim zdaniem to byłby dobry ruch i dla Legii, i dla samego piłkarza. Wiem z wiarygodnego źródła, iż ma w tej chwili kilka konkretnych ofert. Ale przed odejściem do Genku (w 2019 r. - red.) miał świetną finansowo propozycję ze Spartaka Moskwa. Tam były w grze naprawdę bardzo duże pieniądze. Wybrał jednak wtedy belgijski zespół, z prostego powodu: Ianis nie czuje, iż musi iść tam, gdzie najwięcej płacą. Dlatego o ile Legia uwiedzie go wizją sportowego projektu, myślę, iż może do niej trafi - ocenił rumuński dziennikarz Emanuel Rosu w rozmowie z portalem Weszło.
Z kolei według serwisu Goal.pl o transferze Hagiego trener Iordanescu dowiedział się z rumuńskich mediów. "W Legii nikt z nim o tym nie rozmawiał" - ujawniono. Piłkarz ma ofertę z Turcji opiewającą na 2 mln euro rocznie, ale odrzuca ten kierunek. prawdopodobnie decydują kwestie sportowe, gdyż raczej czeka na propozycję z europejskich lig Top 5.
Dlatego szanse na wybranie przez niego stołecznego zespołu już teraz, a nie za jakiś czas (np. we wrześniu, gdyby nie dostał satysfakcjonujących ofert) oceniane są jako "iluzoryczne". To znacznie komplikuje sprawę, bowiem szkoleniowiec warszawian pilne potrzebuje wzmocnień - pierwszy mecz o stawkę już 10 lipca, wtedy Legia Warszawa podejmie Aktobe w pierwszej rundzie eliminacji Ligi Europy.