Wielka zmiana u Igi Świątek. Legenda mówi wprost: "Lepiej niż kiedykolwiek"

4 godzin temu
- Na Roland Garros Iga wyglądała jak człowiek - żartuje John McEnroe. A jak wygląda teraz? - Odzyskała swój wigor. I teraz serwuje lepiej niż kiedykolwiek - mówi legenda tenisa dla Sport.pl.
Iga Świątek kontra Amanda Anisimova – w ćwierćfinale US Open 2025 zmierzą się finalistki tegorocznego Wimbledonu. Niecałe dwa miesiące temu Polka rozbiła Amerykankę 6:0, 6:0. Teraz ze słów rodaka Anisimovej, wielkiego Johna McEnroe, wynika, iż górą znowu będzie Polka.


REKLAMA


Zobacz wideo Iga Świątek przeszła do historii Wimbledonu! "Gwiazda na skalę wszechświata"


Legendarny John McEnroe co prawda powstrzymuje się od prognozowania wyniku, a choćby przebiegu meczu. Ale na naszą prośbę o opinię dotyczącą Igi Świątek odpowiada tak, iż wszystko staje się jasne.
- Ona przeżywa to samo, co wcześniej przeżywał Sinner. Jannik pokazał, iż jest mistrzem, bo zawsze znajduje sposoby na zwycięstwo, bo zawsze wie, co zrobić, żeby wygrywać turnieje. I właśnie to samo robi Iga – mówi dla Sport.pl czterokrotny mistrz US Open.
McEnroe przypomina, iż Świątek wygrała ostatnio Wimbledon i turniej WTA 1000 w Cincinnati, przerywając bardzo długi jak na nią czas bez tytułu. – Trzeba pamiętać, iż Iga nie wygrała turnieju przez 13 miesięcy – mówi. I żartuje: - Na Roland Garros wyglądała jak człowiek.
W ten sposób McEnroe nawiązuje do niesamowitych wyczynów Świątek na Roland Garros w ubiegłych latach. Polka wygrała ten turniej w 2020, 2022, 2023 i 2024 roku. Rzeczywiście na paryskiej mączce często grała jak tenisowa maszyna, której nie da się pokonać. – Myślę, iż w tym roku cieszyła się, iż dotarła tam do półfinału. Niesamowite było to, iż odzyskała swój wigor – mówi McEnroe.


Zdaniem byłego numeru jeden światowego tenisa ten wigor u Świątek widać teraz choćby wtedy, gdy ma kłopoty. – Dobrym doświadczeniem dla niej było to, co przydarzyło jej się w drugiej rundzie US Open. W drugim secie zgubiła rytm, ale nie straciła kontroli i wygrała – mówi McEnroe, wspominając mecz Igi z Suzan Lamens. Holenderkę notowaną na 66. miejscu w rankingu WTA Polka pokonała po ponad dwóch godzinach walki 6:1, 4:6, 6:4.
McEnroe, chwaląc Świątek, podkreśla jeden element, w którym widzi u niej największą poprawę. – Teraz Iga serwuje lepiej niż kiedykolwiek. To może robić różnicę – podsumowuje Amerykanin, pewnie zaskakując wielu kibiców. Bo wielu z nich serwisem Świątek często się martwi. Ten serwis bardzo dobrze działał na Wimbledonie. A teraz wrócił w meczu czwartej rundy z Jekatieriną Aleksandrową. W krótkim starciu (6:3, 6:1) Świątek zaserwowała aż siedem asów, a jeszcze ważniejsze, iż regularnie wprowadzała piłkę do gry tak dobrze, iż mocno bijąca Rosjanka nie była w stanie zagrozić Polce returnem.
Czy serwis będzie też kluczem do zwycięstwa Świątek w ćwierćfinale z Anisimovą. Mecz zaplanowano na środę. Zacznie się nie wcześniej niż o godzinie 19 czasu polskiego. Transmisja w Eurosporcie i na platformie HBO MAX, relacja na żywo na Sport.pl.
Idź do oryginalnego materiału