Widzew Łódź jest niesłychanie aktywny na rynku transferowym. Sprowadził już lewego obrońcę Christophera Chenga za niecały 1 mln euro, środkowego pomocnika Lukasa Leragera (bez kwoty odstępnego) i, mającego zostać gwiazdą PKO Ekstraklasy, Bukariego. W sprawie transferu tego ostatniego w "Prawdze Futbolu" u Romana Kołtonia wypowiedział się Zbigniew Boniek.
REKLAMA
Zobacz wideo To oni są winni kompromitacji Legii? "Klubowi byłoby łatwiej bez tej osoby"
Boniek wprost o rekordowym transferze Widzewa
- My chcemy tanio kupować, a drogo sprzedawać. A tak możemy działać tylko w związku z młodymi Polakami - zaczął były prezes PZPN.
Ostatnio w kontekście Widzewa znowu zrobiło się głośno, bo w mediach przewija się kilka ciekawych nazwisk, które miały znaleźć się na radarze łódzkiego klubu. Chodzi o Tomasza Kędziorę, Przemysława Płachetę i Bartłomieja Drągowskiego. Sporo jednak przez cały czas mówi się o transferze Osmana Bukariego.
- To nie robi na mnie wrażenia. Do tej pory się ślizgaliśmy, chcieliśmy wszystko za darmo. Jak chcemy iść do przodu, to trzeba zacząć inaczej funkcjonować. Czy Bukari jest wart 5 mln euro? Zobaczymy. To nam się wydaje, iż jeżeli ktoś kosztuje 5 mln euro, to musi być rewelacyjny. A może to zawodnik, który pozwoli Widzewowi dobrze poruszać się po prawej flance, strzeli kilka goli, będzie miał kilka asyst... Mnie się nie wydaje, iż jak ktoś jest drogi, to musi być rewelacyjny. Musi być dobry, pożyteczny - zaznaczył Zbigniew Boniek.
W poprzednich rozgrywkach Ghańczyk reprezentował barwy amerykańskiego Austin FC. Klub ten nie robi dużego wrażenia, ale wcześniejszy piłkarski życiorys już tak. Bukari grał wcześniej we francuskim Nantes oraz belgijskim Gent. w okresie 2023/24 jako gracz belgradzkiej Crveny zvezdy w fazie grupowej Ligi Mistrzów strzelił dwa gole (jeden Manchesterowi City) oraz zaliczył dwie asysty.
- Pobyt w MLS nie był spełnieniem jego marzeń, ale wpływ na to miały kwestie rodzinne. Był sam, bez dwójki dzieci, to nie są łatwe sytuacje - powiedział pełnomocnik zarządu Widzewa ds. sportu, Dariusz Adamczuk.
- Pasuje nam pod profil i to, co chce grać trener. Mieliśmy na skrzydłach problem z liczbami i właśnie nich od Bukariego oczekujemy. Jesteśmy pewni tego transferu - podkreślił Adamczuk.
Odmieniony transferami Widzew Łódź w kolejnym meczu PKO Ekstraklasy zagra 31 stycznia u siebie przeciwko Jagiellonii Białystok.

2 godzin temu















