Podczas wrześniowego zgrupowania kadry doszło do niemałego bałaganu medialnego po wizycie władz PZPN w Holandii. Rzekomo w środę, a więc dzień przed meczem, delegacja biesiadowała w restauracji The Harbour Club w Rotterdamie. W restauracji pojawiło się 45 osób (w tym gronie była jedna kobieta), a na stołach znalazły się spore ilości alkoholu. "Towarzystwo przyciągało uwagę dobrym humorem i ochotą na zabawę. (...) Wódka lała się strumieniami" - pisał Rene van der Gijp, znany dziennikarz sportowy w programie "Vandaag Inside". gwałtownie odpowiedział na to związek, który skomentował sytuację dla Sport.pl.
REKLAMA
Zobacz wideo Piotr Zieliński nie zgodza się z dziennikarzem! "Nie widziałem"
Wiceprezes PZPN zabrał głos na temat alkoholu. "Są granice"
Wiceprezes Polskiego Związku Piłki Nożnej ds. szkolenia Sławomir Kopczewski był gościem poniedziałkowego programu "Polsat Sport Talk". I wyznał, co uważa na temat opinii, iż w polskim związku alkohol "wylewał się oknami". - To środowisko jest zupełnie inne i nie ma co wracać do tego, co było kiedyś i utożsamiać się z tym, od czego uciekamy. To środowisko ma wartościowych ludzi, którzy działają w piłce nożnej i działają na rzecz rozwoju piłki nożnej - wyznał dla Polsatu Sport.
- Uciekajmy od tego, bo ja rozumiem, iż alkoholu może się napić każdy. Ale są granice. Trzeba wiedzieć kiedy, z kim i w jakiej sytuacji. Ja nie mam z tym problemów, podobnie jak większość moich kolegów. To się zmieniło diametralnie - tłumaczył.
Dodał, iż jest rozczarowany postawą mediów. - Nie można powiedzieć, iż alkohol jest tematem numer jeden, chociaż jest on wywoływany przez media non stop. To jest temat, który wraca jak mantra. o ile nie mamy o czym pisać, (...) to doszukujemy się afer, które nie istnieją. Ja odcinam się od tego, trzeba się zająć pracą, merytoryką - podsumował.
Kopczewski przejął stanowisko wiceprezesa ds. szkoleniowych pod koniec czerwca. Podczas walnego zgromadzenia sprawozdawczo-wyborcze delegatów PZPN. Działacze zaproponowali przez Cezarego Kuleszę: Henryk Kula, Maciej Mateńko i Mieczysław Golba zostali odrzuceni. Na ich miejsce powołano: Adama Kaźmierczaka (wiceprezes ds. organizacyjno-finansowych), Dariusza Mioduskiego (wiceprezes ds. zagranicznych) oraz właśnie Kopczewskiego.
Choć opinia zwłaszcza na temat prezesa Cezarego Kuleszy jest nie najlepsza, to coraz śmielej rozpycha się on na europejskiej scenie. Niedawno Dominik Wardzichowski ze Sport.pl podał, iż Kulesza, jak i Łukasz Wachowski znaleźli się strukturach FIFA.
"Formalności trochę trwały, liczba miejsc była ograniczona, ale dziś można potwierdzić, iż prezes PZPN będzie zasiadał w komisji ds. piłki nożnej na Igrzyskach Olimpijskich, a sekretarz w komisji ds. związków członkowskich" - napisał, dodając, iż obie kadencje są czteroletnie.