Krystian Pieszczek, wicemistrz świata juniorów z 2016 roku, aktualnie nie ma żadnego klubu na sezon 2025. W okresie transferowym podpisał tylko umowę warszawską (bez ustalonych warunków finansowych) ze Stalą Rzeszów. Został też bez mechaników. - Z jednym byłem dogadany, ale zostałem na lodzie - mówi nam Pieszczek w wywiadzie, dementując plotki sugerujące, iż to on sam zwolnił swoich pracowników. 29-latek wyjawia także całą prawdę o kontuzjach, których nabawił się w ostatnich miesiącach. - Były zatuszowane. Nikt o nich nie wiedział - dodaje.
Wicemistrz świata został na lodzie. Teraz wyjawia brutalną prawdę
olimpiada.interia.pl 1 tydzień temu
- Strona główna
- Inne dyscypliny
- Wicemistrz świata został na lodzie. Teraz wyjawia brutalną prawdę
Powiązane
Fatalny wypadek w F1. Kierowca nie pojedzie w wyścigu?
48 minut temu
Ona skoki ma w genach. Latała lepiej od mężczyzn
1 godzina temu
Dramatyczne wyznanie byłego gwiazdora
1 godzina temu
Polecane
"Dziedzictwo", odcinek 413. Co wydarzy się w serialu?
1 godzina temu
"Gra z Cieniem", odcinek 11. Co wydarzy się w serialu?
1 godzina temu