Połowa stycznia to idealny moment dla wielu polskich lekkoatletów, by rozpocząć starty w okresie halowym. A dla licznego grona taką okazją był mityng w Dortmundzie, mający rangę World Athletics Indoor Tour Bronze. Ze znakomitej strony pokazał się w biegu na 800 metrów Patryk Sieradzki, który podczas Diamentowej Ligi jest zwykle wiodącym... zającem. Teraz pobiegł na własne konto, zaatakował na okrążenie przed końcem, a na finiszu odparł atak halowego wicemistrza świata z Belgradu Noaha Kibeta.