Wiadomo, kto jeszcze imprezował z Kuleszą. "To jest Polska"

2 tygodni temu
W czwartek wybuchła kolejna afera z Cezarym Kuleszą oraz PZPN w roli głównej. "Goniec" upublicznił nagranie, na którym widać szefa piłkarskiej centrali imprezującego z politykami Prawa Sprawiedliwości. Chodzi tutaj o Kamila Bortniczuka oraz Łukasza Mejzę. "Przegląd Sportowy Onet" dowiedział się, kto jeszcze bawił się z Kuleszą, a także uzyskał komentarz byłego wiceministra sportu.
Na początku lipca portal "Goniec" opublikował głośny artykuł opisujący alkoholowe ekscesy najważniejszych postaci polskiej piłki, na czele z Cezarym Kuleszą. Mogliśmy w nim m.in. przeczytać, iż prezes PZPN w trakcie meczu Polski z Albanią w eliminacjach do EURO 2024 był tak pijany, iż "tracił kontakt z rzeczywistością", a innym razem wraz z politykami PiS śpiewał na zakrapianej imprezie pieśń religijną, "Barkę". Piłkarska centrala od początku wskazywała na nierzetelność artykułu "Gońca".


REKLAMA


Zobacz wideo Ulubiona piłkarka Amandy Moury Pietrzak? "Córka Dennisa Rodmana jest bardzo twarda, inspiruje mnie"


Łukasz Mejza zabrał głos ws. artykułu Gońca
Przedstawiciele Cezarego Kuleszy zapowiadali, iż prezes PZPN poczyni kroki prawne w obronie swojego dobrego imienia. On sam powtarzał też, iż nagrania, o których pisze "Goniec", tak naprawdę nie istnieją. W czwartek portal postanowił odpowiedzieć na słowa 63-latka. I faktycznie opublikował przywoływany materiał wideo, na którym widać, jak Kulesza bawi się w towarzystwie polityków PiS.
Stanowisko prezesa PZPN się jednak nie zmieniło: w dalszym ciągu zamierza podjąć kroki prawne i utrzymuje, iż materiał "Gońca" przekazywał nieprawdziwe informacje. Aferze postanowił przyjrzeć się "Przegląd Sportowy Onet". Według niego oprócz Mejzy oraz Bortniczuka, na imprezie byli obecni również inni politycy PiS. Michał Cieślak, członek Rady Ministrów w drugim rządzie Mateusza Morawieckiego, a także Michał Sroka, późniejszy szef gabinetu ministra sportu.
ZOBACZ TEŻ: Kulesza się z tego nie wygrzebie? Ujawnili kompromitujące nagranie
Wspomniana redakcja skontaktowała się też z Łukaszem Mejzą. Młodszy o 29 lat od prezesa Kuleszy kontrowersyjny polityk powiedział: - Kilku dorosłych Polaków o drugiej w nocy napiło się wódki w męskim składzie i pośpiewało. To jest Polska i nasze piękne tradycje biesiadowania - podkreślił były wiceminister sportu oraz turystyki, a także dodał, iż wspomniane spotkanie odbyło się poza godzinami pracy w prywatnym mieszkaniu.
Idź do oryginalnego materiału