Jeden z najbardziej popularnych promotorów boksu w Polsce Andrzej Wasilewski wypowiedział się na temat ewentualnej współpracy z Mateuszem Borkiem. Między panami powstał konflikt, gdy ich drogi rozeszły się w dość nieprzyjemnych okolicznościach.
Już w najbliższą sobotę 22 kwietnia dojdzie do hitowej gali Różański vs Babić, na której odbędą się aż 3 walki z udziałem Polaków o mistrzostwa. Event organizuje szef grupy KnockOut Promotions, Andrzej Wasilewski. W podrzeszowskiej Jasionce Laura Grzyb i Michał Cieślak powalczą o europejski czempionat, a w main evencie Łukasz Różański zmierzy się z Alenem Babiciem o tytuł WBC w kategorii bridger.
Andrzej Wasilewski szczerze o Mateuszu Borku
Szef KnockOut Promotions pojawił się w studio Fansportu TV, gdzie został zapytany o ewentualną organizację wspólnej gali z Mateuszem Borkiem. Komentator przed laty współpracował z Andrzejem Wasilewskim i promotor uchylił też rąbka tajemnicy o ich rozstaniu.
– Myślę, iż nie i powiem szczerze, zaskoczę pana, bardzo żałuję. Dlatego, iż Mateusz moim zdaniem się kompletnie pogubił, poszedł w jakieś dziwne relacje, dziwne układy, dziwne towarzystwa, dziwne biznesy. To jest moja ocena prywatna. My się z Mateuszem znamy od praktycznie od czasu, gdy on przyjechał z Dębicy, jako wyjątkowo zdolny, młody człowiek był wtedy pracownikiem Canal Plus. (…) Byłem pod wielkim wrażeniem. Naprawdę prze zdolny facet z ogromnym wdziękiem, łatwością, naprawdę pani bozia bardzo dużo Mateuszowi dała.
– Dał się podpuścić swojemu szefowi, Marianowi Kmicie, żeby został promotorem kontra my. Nasz kolega, który całe życie z nami siedział, cały czas przy stole, wszystkie kontrakty, wszystkie słabości znał. Pamiętam w Stanach parę razy się pytali promotorzy: „Andrew, czy możemy rozmawiać przy twoim koledze dziennikarzu, bo my tu chcemy porozmawiać od kuchni”. „Nie, to mój przyjaciel, może siedzieć, Mateusz jest moim przyjacielem”. No już nie wchodząc w szczegóły, wiemy jak to się skończyło…
Wasilewski podkreślił, jak ogromny wpływ na decyzję Borka miał twórca kanału Polsat Sport. Zdaniem promotora praca w świecie boksu odbiła się na współzałożycielu Kanału Sportowego.
– Natomiast nie wchodząc w szczegóły: dał się podpuścić panu Kmicie, który jest szachistą i lubi takie takie 'giereczki’ różne. Stworzył potwora, który miał nas zjeść, Mateusza, który miał ogromną wiedzę bo, tak jak powiedziałem, przy nas bo wiele lat i nagle zaczął występować absolutnie przeciwko nam. W kategoriach kumpelskich było mi strasznie przykro, w kategoriach uczciwości, napisałem pamiętam: 'Mateusz w boksie są takie nerwy, one cię zniszczą. To w ogóle nie jest dla ciebie dyscyplina’. Twierdzę, iż tak się stało.
– Zaczął z dużego C. Ze swoim nazwiskiem, pozbierał zawodników, którzy wypadli z naszej grupy, inne wypady z rynku, użył kilka razy Tomka Adamka. Bez żadnej bazy, bez gymu, bez trenerów nagle próbował konkurować z grupą, która 20-kilka lat budowała coś od zera, raz lepiej, raz gorzej. Musiało się skończyć, jak się skończyło. Wystrzelali się ci goście, którzy wychodzili z rynku i Mateuszowi nic się nie zostało. Żadnego zawodnika nie wybudował i pewnie już nie wybuduje.
Całą rozmowę z Andrzejem Wasilewskim obejrzysz -> TUTAJ.
Kursy bukmacherskie na galę KBN 27: Różański vs Babic
Mistrzowski pojedynek o pas WBC, jak i inne walki z karty, możesz obstawić na stronie STS. Dla nowych użytkowników bukmacher oferuje specjalny bonus w postaci dodatkowych 100% od pierwszego depozytu do kwoty aż 300 złotych! To nie wszystko, gdyż możesz postawić także pierwszy zakład bez ryzyka do 100 złotych. Wystarczy zarejestrować się tutaj, wykonać depozyt i obstawić pierwszy kupon.
-> Odbierz bonus na mistrzowskie walki Polaków!