Polskie hokeistki w finałowej fazie olimpijskich kwalifikacji traktowane były jak kopciuszek. Zdecydowanie wyżej notowane drużyny Chin, Francji i Japonii kwestię przepustek do Mediolanu i Cortina d'Ampezzo miały rozstrzygnąć między sobą, a nasze Panie - przede wszystkim zbierać doświadczenie. Tymczasem otwierający rywalizację mecz z ekipą z "Kraju Środka" zakończył się nie lada sensacją. "Biało-Czerwone" dwukrotnie przegrywały, ale odrabiały straty i doprowadziły do serii rzutów karnych. Choć górą były w niej rywalki, nasz zespół "urwał"...