W USA pojawił się list ws. Świątek

2 godzin temu
Iga Świątek nie wygrała ani jednego turnieju od momentu powrotu do gry po okresie zawieszenia. Polka straciła też sporo punktów na mączce, a przed nią jeszcze obrona 2000 punktów za Roland Garros. W związku z tym kibice w USA zastanawiają się, czy spadek formy Świątek wynika ze wspomnianego zawieszenia. "Na zawodniku wracającym po zawieszeniu spoczywa dodatkowy ciężar" - tłumaczy jeden z dziennikarzy.
Iga Świątek nie wygrała jeszcze ani jednego turnieju w tym sezonie. Poza tym Polka straciła już sporo punktów w turniejach na kortach ziemnych, co będzie skutkowało spadkiem w rankingu WTA. W tym momencie Świątek będzie notowana na czwartym miejscu, ale jeżeli straci sporo punktów w Roland Garros, to osunie się jeszcze niżej. - Niewykluczone, iż będzie taki moment, gdy Iga uderzy mocniej o ziemię, czego jej oczywiście nie życzę, na przykład przegra gwałtownie w Paryżu, co nie jest niemożliwe - zapowiada Dawid Celt, trener Polek w Billie Jean King Cup.

REKLAMA







Zobacz wideo Kamery są prawie wszędzie. "Świątek będzie musiała się tłumaczyć"









Czytaj także:


105 minut i koniec wielkiego hitu Gauff - Andriejewa! Sabalenka już wie



Wpłynął list ws. Świątek. Jasne przesłanie. "Dodatkowy wymiar walki"
Do redakcji dziennika "Sports Illustrated" wpłynął list nt. Świątek oraz jej ostatniej formy. "W ostatnich miesiącach widziałem wiele artykułów nt. spadku formy Świątek po jej zawieszeniu za stosowanie dopingu i zgadzam się, iż biorąc pod uwagę szczegóły, zasłużyła ona na zawieszenie. Po obejrzeniu jej meczów z ostatnich kilku turniejów (m.in. dwie porażki z Coco Gauff), czy nie jest błędem zastanawianie się, czy zażywanie zanieczyszczonej substancji rzeczywiście zwiększało jej wydajność?" - czytamy w treści pytania.
Amerykański dziennikarz Jon Wertheim uważa, iż to błędne założenie.






Czytaj także:


Psycholog zabrał głos ws. Świątek i Abramowicz. "Przestroga dla wszystkich"



"W tym przypadku nikt nie może spojrzeć na przedstawione fakty i pomyśleć, iż istniała jakakolwiek korzyść zwiększająca wydajność. To pytanie podkreśla jednak dodatkowy wymiar walki z dopingiem. Na zawodniku wracającym po zawieszeniu spoczywa dodatkowy ciężar. Musi wykazać, iż jego wcześniejsze sukcesy nie wynikały z farmakologicznego wzmocnienia, choćby jeżeli w przypadkach Sinnera i Świątek władze przyznały, iż nie było zamiaru oszustwa" - odpowiedział dziennikarz "Sports Illustrated".
Zobacz też: Andriejewa wybuchła płaczem w Rzymie. Ujawniono, co powiedziała do sędzi



Świątek wróci do gry dopiero na wielkoszlemowy Roland Garros, co potwierdziła nam Daria Sulgostowska, PR managerka Igi. Pojawiały się spekulacje, iż Świątek mogłaby wystąpić w turnieju WTA 500 w Strasbourgu. - Plany się nie zmieniły i następnym turniejem jest Paryż. Teraz chwila na regenerację, potem powrót do treningów przed turniejem - przekazała Sulgostowska w rozmowie z Dominikiem Senkowskim.
Idź do oryginalnego materiału