W sieci poruszenie po tym, jak Lewandowski stanął przed kamerą. Fani nie dowierzają

1 tydzień temu
Zdjęcie: fot. DAZN


Robert Lewandowski trafił do FC Barcelony dwa lata temu i momentalnie stał się jedną z jej największych gwiazd. Aby stać się jednak jednym z liderów drużyny, niewątpliwie musiał nauczyć się języka hiszpańskiego. I tak też się stało. Teraz potrafi płynnie wypowiadać się przed kamerami, co wciąż mocno zaskakuje wielu fanów. Jeden z nich postanowił porównać Polaka do Ousmane'a Dembele.
Robert Lewandowski doskonale rozpoczął nowy sezon. Po sześciu kolejkach ligowych ma na koncie sześć goli i widać, iż po objęciu funkcji trenera przez Hansiego Flicka wyraźnie odżył. Trzy dni temu po raz kolejny dał popis i zanotował dublet w spotkaniu z Villarrealem. Tuż po zakończeniu meczu wyszedł do kamery i pokazał, co potrafi.


REKLAMA


Zobacz wideo Mateusz Bieniek o superpucharze Polski: Jastrzębie wie, jak grać takie mecze. Dla nas to będzie pierwszy raz


Robert Lewandowski został porównany do Dembele. "Dwa lata"
- To zwycięstwo dedykujemy Ter Stegenowi, który w tej chwili jest w szpitalu. Jego kontuzja jest poważna. Trudno powiedzieć, jaki jest jego stan - powiedział po hiszpańsku w rozmowie z DAZN. Dla większości fanów jest to już standard, iż kapitan reprezentacji Polski chętnie wypowiada się w tym języku. Jeden był jednak dość zaskoczony i porównał go do byłego już piłkarza Barcelony.
"Nauka i płynne mówienie po hiszpańsku zajęły mu dwa lata, podczas gdy Dembele spędził w Hiszpanii siedem lat i nigdy nie nauczył się języka" - przyznał na portalu X. Nie ma wątpliwości, iż Lewandowski ma smykałkę do języków obcych, ponieważ po zaledwie roku w Barcelonie po raz pierwszy publicznie udzielał się w mediach. "Robert szpanuje hiszpańskim, bardzo ładnie", "Pięknie nauczył się mówić po hiszpańsku, niezwykle utalentowany piłkarz i wspaniały człowiek" - można było przeczytać wówczas w komentarzach.


Lewandowski potrafi płynnie porozumiewać się łącznie w czterech językach. Poza polskim zna: niemiecki, angielski oraz właśnie hiszpański. Niegdyś jedną z jego wypowiedzi skrytykowała jednak popularna tiktokerka "aga.od.hiszpanskiego". Zauważyła wtedy, iż piłkarz użył nieistniejącego "defensif" mówiąc o obronie Atletico zamiast prawidłowego "defensa". - Brzmi super, ale niestety nie ma go w hiszpańskim - przyznała.


Po sześciu kolejkach ligowych FC Barcelona ma na koncie komplet pkt i punkt przewagi nad drugim Realem Madryt. Najbliższy mecz rozegra w środę 25 września o godz. 21. Niewykluczone, iż po tym spotkaniu będziemy mieli w zespole Hansiego Flicka już dwóch Polaków, gdyż oficjalną ofertę otrzymał niedawno będący od miesiąca na emeryturze Wojciech Szczęsny.
Idź do oryginalnego materiału