Reprezentacja Hiszpanii nie obroniła tytułu w piłkarskiej Lidze Narodów. W niedzielnym finale w Monachium dwukrotnie wychodziła na prowadzenie przeciwko Portugalii po golach Zubimendiego i Oyarzabala. Rywale odpowiedzieli jednak trafieniami Nuno Mendesa i Cristiano Ronaldo. Tym sposobem doprowadzili do remisu 2:2 i serii rzutów karnych, w których byli bezbłędni. Hiszpanów pogrążyła pomyłka Alvaro Moraty. A jak ten thriller relacjonowała tamtejsza prasa?
REKLAMA
Zobacz wideo Tak kibice reprezentacji Polski żegnają Kamila Grosickiego i oceniają decyzję Lewandowskiego
Hiszpanie wściekli po porażce z Portugalią. "Szara wersja"
"Szara wersja Hiszpanii (i Lamine'a) przegrywa z Portugalią" - na taki tytuł zdecydował się tamtejszy dziennik "El Mundo". W samym artykule narzekano przede wszystkim na "niewidocznego" Lamine'a Yamala, a noc w Monachium nazwano "nudną". - Ta nijaka wersja Hiszpanii mogła wygrać mecz, ponieważ miała potencjał, aby to zrobić. Ale dynamika Portugalii, drużyny o wiele bardziej głodnej niż Hiszpania, doprowadziła do rzutów karnych, w których Morata pozbawił drużynę czegoś wyjątkowego: wygrania trzech kolejnych tytułów - podsumowano.
Zupełnie inaczej o meczu pisało "Mundo Deportivo". Zdaniem dziennikarzy "finał był otwarty i piękny" a "od początku do końca oglądaliśmy intensywny pojedynek". - W rzutach karnych ludzie Roberta Martineza byli bardziej skuteczni, zamieniając każdego z nich na gola. Po stronie Hiszpanii Diogo Costa obronił czwarty strzał Moraty - spuentowano. Podkreślono też zasługi Cristiano Ronaldo, który "zachował się jak legenda", doprowadzając do dogrywki.
Stracona szansa Hiszpanii. A już pisali o "historycznym dniu"
"Portugalia pozbawiła nas potrójnej korony" - tak z kolei to, co wydarzyło się w niedzielnym finale, opisał madrycki "As". Jak zauważył, reprezentacja Hiszpanii mogła zdobyć trzecie trofeum z rzędu - po zwycięstwie w poprzedniej edycji Ligi Narodów i na Euro 2024. - Drużyna ma ciało, talent i perełki na przyszłość, ale tym razem Portugalia wygrała mecz i zdobyła swój drugi tytuł Ligi Narodów - dodał. "As" również poświęcił kilka słów Cristiano Ronaldo, który - jego zdaniem - "zainicjował powrót Portugalii".
Nie brakowało także nawiązań do zwycięstwa Hiszpana Carlosa Alcaraza w finale Rolanda Garrosa. - W piłce nożnej super tie-break przybiera formę dogrywki i rzutów karnych. W podróży z Paryża do Monachium, z mączki na trawę, Hiszpanii nie udało się dopełnić historycznego dnia. Diogo Costa obronił rzut karny Moraty i słusznie dał Portugalii tytuł - napisała "Marca".