W Hiszpanii aż huczy od plotek. Dostał pytanie o transfer Lewandowskiego do giganta

2 tygodni temu
- Odejście zdecydowanie nie wchodzi w grę. Nie ma tematu letniego transferu - deklarował Robert Lewandowski, który w ostatnim meczu przeciwko Valencii udowodnił, iż wciąż jest jednym z najlepszych napastników świata. Nic dziwnego, iż kibice innych klubów chcieliby, aby Polak występował w ich zespole. Niedawno fan Atletico Madryt poprosił choćby prezydenta, aby podpisano kontrakt z Lewandowskim. Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał.
Dawno nie widzieliśmy Roberta Lewandowskiej w takiej formie, jaką zaprezentował w meczu 33. kolejki La Liga przeciwko Valencii (4:2). Kapitan reprezentacji Polski zaliczył hat-tricka, a szczególnie imponujący był gol strzelony bezpośrednio z rzutu wolnego. Choć Barcelona najprawdopodobniej nie dogoni pierwszego Realu Madryt, taka dyspozycja 35-latka może cieszyć. - Lewy jest naszym strzelcem, jest przykładem dla innych, zawodnikiem, który zawsze ciężko trenuje i ma ogromne pragnienie zdobywania bramek i wygrywania - mówił Xavi na konferencji prasowej.
REKLAMA


Zobacz wideo Michał Probierz odpowiada na głośny tekst Sport.pl. Mocna polemika. "Dobrze, iż się prześlizgnęliśmy"


Prezydent Atletico odpowiedział na prośbę kibica ws. Lewandowskiego. Hit
Mimo iż w tym sezonie Lewandowski często grał "w kratkę", to i tak jest najlepszym strzelcem drużyny. Na ten moment w 44 meczach zdobył 23 bramki i dołożył dziewięć asyst. W klasyfikacji strzelców La Liga z 16 golami plasuje się na czwartej pozycji. Solidne liczby sprawiają, iż wiele największych klubów świata przez cały czas chciałoby mieć Polaka w swoim składzie.


Do tego grona należą m.in. kibice Atletico Madryt. Ostatnio kilku z nich spotkało prezydenta klubu - Enrique Cerezo, który akurat wychodził z restauracji. Podekscytowani fani podeszli, aby zrobić sobie zdjęcie i uciąć krótką pogawędkę. Wtedy jeden z nich wypalił wprost w kierunku szefa Atletico. - Podpisz Lewandowskiego! - powiedział, sugerując, aby Cerezo ściągnął do madryckiego zespołu Polaka. Co na to prezydent? - Już go mamy, nie martw się - odpowiedział.


Oczywistym jest, iż Robert Lewandowski nie opuści Barcelony w najbliższym czasie, przez co wypowiedź Enrique należy traktować z przymrużeniem oka. Mimo to była ona dosyć zaskakująca. Niektórzy kibice w mediach społecznościowych sugerowali nawet, iż prezydent Atletico Madryt mógł być po kilku drinkach. Według innych był to zwyczajny, sytuacyjny żart.


O swojej przyszłości niedawno wypowiedział się sam napastnik mistrzów Hiszpanii. - Odejście zdecydowanie nie wchodzi w grę. Nie ma tematu letniego transferu. Jak dotąd nie zastanawiałem się nad tym przez choćby sekundę. Ani o przeprowadzce do Arabii Saudyjskiej, ani do USA. W tej chwili nie ma to sensu. Dopóki będę czuł się tak dobrze, jak teraz, i uświadomię sobie, iż na treningach nikt mnie nie wyprzedza, chcę grać dalej. W obecnej sytuacji powiedziałbym, iż będę to robił przez co najmniej kolejne dwa lata - zdradził w rozmowie z "Bildem".
Idź do oryginalnego materiału