W głowie się nie mieści, co wyprawia Kane. Wystarczyły 22 minuty. Kosmos

1 godzina temu
Harry Kane dokonuje wielkich rzeczy. Kapitalną formę potwierdził w ligowym spotkaniu Bayernu Monachium z VfB Stuttgart, wygranym przez obrońców tytułu aż 5:0. Wielka w tym zasługa Anglika, który w mniej niż pół godziny strzelił trzy gole. Dzięki temu pobił życiowy rekord, a przed nim kolejne szanse na poprawienie wyniku.
Harry Kane rozgrywa fenomenalny sezon w Bayernie Monachium. Anglik wybiegł w podstawowym składzie na sobotnie spotkanie ligowe z VfB Stuttgart i ponownie pokazał, jak wielki postrach może siać w defensywach rywali.

REKLAMA







Zobacz wideo Takie były objawy nieuleczalnej choroby Marcina Bułki



Harry Kane zdemolował VfB Stuttgart. Wystarczyło mniej niż pół godziny
Już w 11. minucie pierwszego gola dla Bawarczyków zdobył Konrad Laimer, wykorzystując precyzyjne dogranie Michaela Olise. Do przerwy wynik już się nie zmienił, a dopiero po godzinie gry wynik podwyższył Kane, który dostał piłkę w kole środkowym, ruszył na bramkę rywali i zza pola karnego oddał płaski strzał w dolny róg bramki.






Później sytuacja gości zrobiła się jeszcze lepsza. W 78. minucie Josip Stanisić oddał strzał, po którym fatalnie interweniował Alexander Nuebel. Natomiast trzy minuty później czerwoną kartkę dostał Lorenz Assignon za zablokowanie ręką lecącego do bramki strzału Olise.


Skutek był opłakany, bowiem Stuttgart stracił zawodnika, a za moment gola, gdyż z jedenastego metra bardzo pewnie uderzył Kane. Ten sam zawodnik niedługo później dopełnił dzieła zniszczenia i po dograniu Olise z bliska trafił do bramki, kompletując hat-trick. Potrzebował na to zaledwie 22 minut.
Harry Kane ustanowił rekord. A może być jeszcze lepiej
Dzięki temu reprezentant Anglii poprawił własne rekordowe osiągnięcie. "Kane strzelił w sumie 58 bramek dla klubu i reprezentacji w 2025 roku, więcej niż kiedykolwiek wcześniej w roku kalendarzowym (poprzedni rekord 56 bramek w 2017 r.). Szczyt" - przekazał w serwisie X statystyczny profil OptaFranz.









Przed końcem roku 32-latek będzie miał jeszcze trzy okazje, by poprawić ten dorobek: ze Sportingiem w Lidze Mistrzów (9 grudnia) oraz Mainz (14 grudnia) i Heidenheim (21 grudnia) w Bundeslidze. jeżeli chodzi tylko o obecny sezon, to w 22 spotkaniach zdobył 28 bramek (do tego trzy asysty).


W samych rozgrywkach ligowych Anglik zdobył aż 17 bramek i ma kapitalną średnią 1,31 gola na mecz. Gdyby utrzymał ją do końca sezonu i nie opuścił żadnej kolejki, to zakończyłby rywalizację z 44 trafieniami, czyli trzema więcej, niż miał Robert Lewandowski w historycznym sezonie 2020/21. Wracając do obecnych rozgrywek, to Anglik ma też po pięć bramek w LM i Pucharze Niemiec oraz jedną w krajowym superpucharze.
Podobnie jak Harry Kane w klasyfikacji strzelców Bundesligi (drugi Jonathan Burkardt ma osiem trafień), tak i Bayern Monachium jest bezkonkurencyjny w tabeli. Po 13 kolejkach ma 37 punktów i aż o 11 pkt wyprzedza drugi RB Lipsk, który rozegrał o jeden mecz mniej.
Sprawdź też: Była 91. minuta. Grabara znowu to zrobił! Dziesiąty raz w karierze



Najnowszy Magazyn.Sport.pl już jest! Polscy skoczkowie zaczynają sezon olimpijski, a eksperci Sport.pl opisują różne konteksty nadchodzącej rywalizacji. Pogłębione analizy, komentarze, historie i kapitalne wywiady przeczytasz >> TU
Idź do oryginalnego materiału