W 96. minucie strzelił gola i VAR wkroczył do akcji! Niebywały mecz o MŚ

2 godzin temu
Walka o finały mistrzostw świata 2026 trwa. W Azji wyłoniono już ośmiu finalistów, jednak dwa zespoły walczą o możliwość gry w międzykontynentalnych barażach. Pierwsze spotkanie Zjednoczonych Emiratów Arabskich z Irakiem zaczęło się bardzo ciekawie - w ciągu 18 minut padły dwa gole. Na kolejne wielkie emocje trzeba było czekać do doliczonego czasu gry, ale skończyło się 1:1.
8 - tyle azjatyckich reprezentacji już zakwalifikowało się na mistrzostwa świata 2026. Nie ma w tym gronie Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz Iraku, które jako trzecie zespoły w grupach czwartej fazy eliminacji grają o prawo występu w międzykontynentalnych barażach (marzec 2026 r. w Meksyku).


REKLAMA


Zobacz wideo Awantura w studiu! "Gdzie ty chcesz grać w Lidze Mistrzów?!"


W Azji grają o podtrzymanie nadziei o mundial. Dwóch piłkarzy z Ekstraklasy na boisku
Pierwsze z dwóch spotkań odbyło się w czwartek w Abu Zabi, a w wyjściowym składzie gości było dwóch graczy z Ekstraklasy - prawy obrońca Hussein Ali (Pogoń Szczecin) i środkowy pomocnik Amir Al Ammari (Cracovia).


Dla nich to starcie zaczęło się bardzo dobrze, gdyż ich drużyna już w 10. minucie objęła prowadzenie. Po centrze z rzutu wolnego i wybiciu piłka spadła pod nogi Akama Hashema, który od razu ją dośrodkował. Nieporadną interwencję Emiratczyków wykorzystał Ali Al-Hamadi, trafiając do bramki z bliskiej odległości.
Gospodarze nie odpowiedzieli huraganowymi atakami, a mimo to gwałtownie wyrównali. Na prawym skrzydle piłkę dostał nieobstawiony Abdalla Ramadan, który posłał centrę w pole karne. Na to czekał Luan Pereira i celnym strzałem głową doprowadził do remisu.
W 96. minucie stadion w Abu Zabi eksplodował. Wtem nagły zwrot
Do przerwy wynik już się nie zmienił. W drugiej połowie nie działo się nic godnego większej uwagi. W 88. minucie mogło być niebezpiecznie po tym, jak piłkę w polu karnym Irakijczyków przejął Ali Saleh, ale jego strzał złapał golkiper.


W doliczonym czasie gry gospodarze mocniej zaatakowali i tworzyli zamieszanie pod bramką gości, co w 96. minucie dało efekt - po wrzutce z wolnego rezerwowy Caio Lucas uprzedził bramkarza i głową trafił do bramki, a stadion w Abu Zabi oszalał z radości. Jednak jego euforia była krótka, gdyż sędziowie dopatrzyli się spalonego, którego potwierdził VAR. Ostatecznie skończyło się remisem, a dodajmy, iż Al-Ammari oraz Ali rozegrali pełne 90 minut.
Piąta runda azjatyckich kwalifikacji MŚ 2026: Zjednoczone Emiraty Arabskie - Iran 1:1


gole: Ali Al-Hamadi 10' - Luan Pereira 18'


Rewanżowe spotkanie Iraku i Zjednoczonych Emiratów Arabskich odbędzie się we wtorek 18 listopada na Basra International Stadium (nie ma reguły goli na wyjeździe). Przypomnijmy, iż pewne miejsce w międzykontynentalnych barażach mają już Boliwia i Nowa Kaledonia, a poza drużyną z Azji trafią tam jeszcze dwa zespoły z Ameryki Północnej i jeden z Afryki.
Idź do oryginalnego materiału