W poniedziałek 28 października to nie Vinicius Junior, a Rodri otrzymał pierwszą Złotą Piłkę w karierze. Hiszpański pomocnik faktycznie miał za sobą kapitalny sezon i wygrał Euro 2024, ale od wielu tygodni media wskazywały Brazylijczyka jako zdecydowanego faworyta do triumfu. "Zrobię to 10 razy, jeżeli będę musiał. Nie są na to gotowi" - pisał Vinicius po ogłoszeniu zwycięzcy.
REKLAMA
Zobacz wideo Lekkoatletyczne mistrzostwa Polski w 2026 roku wrócą do Białegostoku. Nowicki: To nobilitacja
Dlatego Vinicus Junior nie wygrał Złotej Piłki. Dziwna teoria w otoczeniu Brazylijczyka
Agencja Reutera zapytała Viniciusa i jego otoczenie, o co adekwatnie chodziło we wspomnianym wyżej wpisie. Współpracownicy Realu Madryt mieli wysnuć naprawdę szokującą teorię o myślach swojego podopiecznego. Według nich miał nie dostać Złotej Piłki przez...walkę z rasizmem.
"Miał na myśli walkę z rasizmem i iż według nich to właśnie doprowadziło do tego, iż nie otrzymał nagrody, stwierdzając, iż 'świat futbolu nie jest gotowy zaakceptować zawodnika, który walczy z systemem" - napisano, cytując oświadczenie otoczenia skrzydłowego reprezentacji Brazylii.
W związku z tym jak bumerang powracają słowa i zachowanie Viniciusa z zeszłorocznej gali wręczenia Złotej Piłki. - Ważne jest, aby być razem i walczyć z rasizmem. Chciałbym podziękować wszystkim wspaniałym graczom tutaj, którzy pomagają nam walczyć - mówił wówczas Brazylijczyk po odebraniu nagrody im. Socratesa za "najlepszą inicjatywę społeczną zaangażowanych mistrzów". Laureatowi wtórował wtedy Didier Drogba.
Vinicius wielokrotnie padał ofiarą rasizmu na hiszpańskich stadionach i zawsze publicznie sprzeciwiał się tym incydentom. Nie ma wątpliwości, iż to słuszna inicjatywa, ale teoria o nieotrzymaniu Złotej Piłki z tego powodu jest co najmniej kontrowersyjna. choćby jeżeli zasłużył bardziej od Rodriego.