VIII Regaty Rotary Club Gdańsk Centrum

rotary.org.pl 3 tygodni temu
Są takie dni w kalendarzu, które odlicza się z niecierpliwością. Dla naszego klubu było to właśnie w pierwszą sobotę września, kiedy Sopot zamienił się w tętniący życiem port solidarności, sportowej rywalizacji i dobrej energii.
W tym roku na linii startu stanęło 18 załóg. Każda z nich liczyła co najmniej cztery osoby, choć w praktyce chętnych było tylu, iż zawodnicy zamieniali się między wyścigami – bo nikt nie chciał odpuścić szansy, by złapać wiatr w żagle.
A wiatr dopisywał! Emocje rosły z każdym kolejnym startem, a duch rywalizacji czuło się nie tylko na pokładach, ale i na jachcie towarzyszącym, gdzie kibice głośno dopingowali swoich faworytów.
Kiedy jednak przyszło do ogłoszenia wyników – Sosnowski na pierwszym miejscu, tuż za nimi Ergo Hestia i PwC – wszyscy zgodnie przyznali: tego dnia zwyciężyliśmy razem. Bo nie chodziło tylko o sport.
Chwilę wcześniej zakończyła się bowiem aukcja charytatywna, prowadzona przez duet, który trudno przebić – Past Prezydenta Jarosława Zdzitowieckiego i obecnego Prezydenta Macieja Pestkę. Z energią, humorem i odrobiną zdrowej licytacyjnej presji poprowadzili wieczór, który przyniósł ponad 23 tysiące złotych. A do tego dochodzi jeszcze wpisowe załóg – całość trafi do Towarzystwa Profilaktyki Środowiskowej „Mrówisko”. To właśnie tam dzieci i młodzież z trudnych środowisk dostają szansę na normalność – na wycieczkę, remont łazienki, dodatkowe zajęcia. Na kawałek dzieciństwa, które powinno być oczywistością, a bywa luksusem.
Na licytacji emocji nie brakowało – od klubowego pinu Rotary z bursztynem, przez prace plastyczne przygotowane specjalnie przez podopiecznych „Mrówiska”, aż po bilety na koncert Szymona Nehringa. Był też voucher na tatuaż, butelki od Pernod Ricard, wejściówki do Aquaparku, a choćby złota sztabka i srebrna moneta. Każdy przedmiot miał swoją historię, ale wszystkie razem budowały jedną opowieść: o hojności i wspólnym działaniu.
Wieczór zakończyliśmy w bazie naszych regat, wyjątkowym miejscu – na tarasie restauracji Meridian, na końcu sopockiego molo. Morze, zachód słońca, rozmowy przy stołach i ten szczególny moment, kiedy Gosia Białogłowska z Mrówiska opowiadała o swojej pracy i o tym, jak realna jest pomoc, którą przekazujemy.
Dziś, patrząc z perspektywy kilku dni, trudno zdecydować, co zapamiętamy najbardziej. Czy dreszcz emocji, gdy łódź nabierała prędkości przy dobrym podmuchu? Czy błysk w oczach, gdy ktoś licytował obrazek narysowany przez dziecko z Mrówiska? A może to poczucie wspólnoty, kiedy wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, iż nie ma przegranych?
Jedno jest pewne: pomysł Rafała Sosnowskiego, aby regaty stały się coroczną tradycją naszego klubu, był strzałem w dziesiątkę. Dziś VIII edycja udowodniła, iż sport, zabawa i charytatywność potrafią stworzyć mieszankę, która naprawdę zmienia życie.
I choć trofea stoją już na półkach zwycięzców, my wszyscy zabieramy do domu coś cenniejszego – świadomość, iż #wartopomagać.
Maciej Pestka, RC Gdańsk Centrum
Fot. Adam Burdyło
Idź do oryginalnego materiału