Urban szczerze o wielkim nieobecnym w kadrze. "Nie potrzebujemy"

2 godzin temu
- Po pierwsze, to są decyzje trenerskie - zaczął Jan Urban, pytany na konferencji prasowej o powołanie dla Bartosza Bereszyńskiego, a pominięcie Sebastiana Walukiewicza. Ta decyzja selekcjonera mocno zdziwiła wielu ekspertów. W końcu pierwszy z piłkarzy w idealnym rytmie meczowym nie jest, długo pozostawał bez klubu i dodatkowo gra w drugiej lidze. W pierwszej występuje natomiast klub Walukiewicza. I w nim Polak również ma pewne miejsce na boisku. Urban wszystko wyjaśnił.
Reprezentacja Polski zajmuje w tej chwili drugą lokatę w grupie G eliminacji do mistrzostw świata 2026. Ta pozycja daje jej prawo udziału w barażach, ale tylko na ten moment. jeżeli spadnie niżej, wówczas może pożegnać się z marzeniami o mundialu. Wciąż ma jednak szanse, by wygrać grupę i awansować bezpośrednio na imprezę w USA, Meksyku i Kanadzie. Wszystko rozstrzygnie się w dwóch ostatnich kolejkach, w których Biało-Czerwoni zagrają z Holandią i Maltą. Jan Urban powołał teoretycznie najmocniejszych zawodników, których ma do dyspozycji. Po kontuzjach Łukasza Skorupskiego i Jana Bednarka dowołał też dwóch innych piłkarzy. Szczególnie zaproszenie jednego z nich wzbudziło spore zdziwienie. Zdaniem niektórych ekspertów, szansę powinien otrzymać kto inny.


REKLAMA


Zobacz wideo Tak będzie wyglądać skład na Holandię? Żelazny: Co ty się tak na Kapustkę uparłeś?"


Jan Urban wyjaśnił ws. dowołanego zawodnika w miejsce Bednarka. Dlaczego nie Walukiewicz?
Urban postanowił dać szansę Bartoszowi Bereszyńskiego. A ten zbyt wielu okazji do gry w tym sezonie jeszcze nie miał. Do Palermo trafił dopiero w połowie września. Od tej pory spędził na boisku 240 minut - sześć spotkań. To niewiele. Dlaczego więc Urban zdecydował się go powołać? Do wyboru miał jeszcze innego Polaka, który spisuje się solidnie w tym sezonie, a na dodatek regularnie gra - 12 meczów, niemal 1000 minut na koncie w Sassuolo. Mowa o Sebastianie Walukiewiczu. I właśnie ten temat został poruszony na czwartkowej konferencji prasowej.


- Po pierwsze, to są decyzje trenerskie - zaczął selekcjoner. - Jeden trener woli takiego zawodnika o takiej czy innej charakterystyce [drugi trener innego, przyp. red.]. Ja wspominałem już o tym, iż Walukiewicz ostatnio cały czas gra na prawej obronie. My prawą obronę mamy zabezpieczoną odpowiednio. Uważam, iż tam nie potrzebujemy zawodnika. Mógłby być na pozycji prawego środkowego stopera, natomiast ja zadecydowałem tak. (...) Walukiewicz mógł tutaj być, ale nie jest - podkreślał, tłumacząc decyzję.
Odniósł się też do powołania Bereszyńskiego i jego sytuacji. - Bartek Bereszyński nie mógł grać, bo nie miał wcześniej klubu. Ostatnio gra i podejrzewam, iż będzie grał cały czas, chociaż nie w pierwszej lidze włoskiej - mówił. - To, iż ktoś gra cały czas, to nie znaczy, iż musi być w reprezentacji. Chodzi o to, żeby byli najlepsi. A my uważamy, iż ten czy ten zawodnik powinien być, a inny nie - zaznaczał od razu. - Bartek Bereszyński miałby klub bez problemu, mógł grać, miał wiele ofert, ale ja wiem, iż nie chciał zmieniać kraju, bo chce zostać z rodziną we Włoszech. Stąd też wyczekiwanie do samego końca, by znaleźć klub. Znalazł go w drugiej lidze włoskiej, być może w pierwszej będzie w kolejnym sezonie - puentował.
Zobacz też: Polska wygra z Holandią?! Były reprezentant mówi wprost. "Potrzebny jest fortel".


Kto zagra w meczu z Holandią?
Kwestia powołania Bereszyńskiego została więc wyjaśniona. Czy zagra w piątkowy wieczór z Holandią? W sprawie składu na ten mecz jest sporo niewiadomych, a największą jest obsada bramki. Kto w niej stanie? Skorupski jest numerem jeden, ale niestety zdrowie zmusiło go do pauzy. Kto pojawi się w jego miejsce? Tego Urban w czwartek zdradzić nie chciał, choć ujawnił, iż podjął już decyzję. Dość krótko odpowiedział też na pytanie Dominika Wardzichowskiego ze Sport.pl, czy Polska zagra w innej formacji niż dotychczas, z uwagi na kontuzje czy też absencję wywołaną kartkami kilku kluczowych zawodników. - Czy ustawienie 4-4-2 bez typowej "szóstki" to może być Pana plan na mecz z Holandią? - zapytał dziennikarz. - Nie - odpowiedział Urban.
Mecz Polska - Holandia już w najbliższy piątek. Pierwszy gwizdek na Stadionie Narodowym zabrzmi o godzinie 20:45. Zapraszamy do śledzenia relacji tekstowej z tego spotkania na stronie głównej Sport.pl i w aplikacji mobilnej Sport.pl LIVE.
Idź do oryginalnego materiału