"Ulubiona" faworytka Polki zaskoczyła. 1:6, 5:7, brutalnie zabrane marzenia

1 tydzień temu
Gdy Maja Chwalińska awansowała we wtorek go głównej drabinki mocno obsadzonego turnieju ITF W100 w Oeiras, powiało optymizmem. Pokonała wyżej notowaną rywalkę, ale też na kolejnym etapie, tak się wydawało, dobrze wylosowało. Bo choć trafiła na turniejową dwójką, Lucrezię Stefanini, to w dwóch ich bezpośrednich starciach w ostatnim czasie dwukrotnie lepsza była Polka. Tym razem to notowana w połowie drugiej setki rankingu Włoszka okazała się wyraźnie lepsza.
Idź do oryginalnego materiału