Ukrainka sprawiła psikusa Andriejewej. Pewnie znów dojdzie do podziału pieniędzy

1 dzień temu
Skoro w ostatnich tygodniach Mirra Andriejewa była w stanie ograć Arynę Sabalenkę, Igę Świątek i Jelenę Rybakinę, to w teorii żadna rywalka nie powinna być jej już straszna. choćby po zmianie nawierzchni, bo przecież dotąd w 2025 roku grała tylko na kortach twardych. I prawdopodobnie byłaby faworytką w Stuttgarcie w pierwszym pojedynku z Martą Kostiuk, gdyby nie zaskakująca decyzja zawodniczki z Ukrainy. Bo w tej sytuacji 17-latka wpadnie na zawodniczkę, której jeszcze nie pokonała.
Idź do oryginalnego materiału