2 godzin temu
Fot. Paweł JerzmanowskiTransfer trenerski, o którym jeszcze kilka dni temu nikt choćby nie myślał, stał się niemal przesądzony. Marek Papszun jest o krok od objęcia Legii Warszawa, a według informacji TVP Sport jego sztab będzie dla „Wojskowych” rekordowo kosztowny.
W czwartek po południu pojawiły się pierwsze sygnały, iż Papszun jest blisko odejścia z Rakowa Częstochowa. Początkowo wielu kibiców w to nie wierzyło, bo 51-latek sam tworzył wicemistrza Polski i niedawno wrócił pod Jasną Górę w roli zbawcy. gwałtownie jednak okazało się, iż rozmowy z Legią są zaawansowane, a cała operacja zmierza w jednym kierunku.
Jednym z kluczowych elementów negocjacji są zarobki. Papszun w Rakowie inkasował ogromne pieniądze, bo według medialnych ustaleń z lata 2024 roku jego kontrakt opiewał na około trzy miliony złotych rocznie. W Warszawie szkoleniowiec ma zarabiać na podobnym poziomie, ale tym razem najważniejszy jest fakt, iż negocjuje nie tylko swoją pensję, ale też warunki pracy całego sztabu.
Według ustaleń TVP Sport Papszun przychodzi do Legii w pakiecie ze swoimi ludźmi. Już wcześniej Łukasz Gołaszewski informował, iż w stolicy zameldują się Artur Węska jako asystent, Maciej Kowal jako trener bramkarzy oraz Michał Garnys odpowiedzialny za przygotowanie fizyczne. Piotr Kamieniecki dorzuca do tego listy potencjalnych współpracowników Dawida Kroczka i psychologa Pawła Frelika.
Łącznie oznacza to gigantyczne koszty. Według wyliczeń TVP Sport cały sztab Papszuna ma kosztować Legię ponad milion euro rocznie. To kwota, jakiej przy Łazienkowskiej nie płacono jeszcze żadnemu trenerowi i żadnej ekipie szkoleniowej.
Nowy trener ma pojawić się na ławce już w przyszłym tygodniu. jeżeli formalności zostaną domknięte na czas, Papszun zadebiutuje w czwartkowym meczu Ligi Konferencji ze Spartą Praga na stadionie Legii.
