Ujawnił prawdę o Djokoviciu. Mocne słowa. "To okropne"

3 godzin temu
Zdjęcie: Screen z Agencja Wyborcza.pl i Geoff Burke / REUTERS


Ten sezon jest dość trudny dla Novaka Djokovicia. Wygrał tylko jeden turniej, ale za to ten najcenniejszy dla niego - igrzyska olimpijskie. Mimo problemów kibice wierzą, iż Serb przez cały czas ma w sobie to coś, co pozwoli mu wrócić na zwycięską ścieżkę. Coś, dzięki czemu przez lata dominował w tenisie. O jego mocy przed rokiem przekonał się m.in. Alexandre Muller. Teraz francuski tenisista wrócił wspomnieniami do meczu z Djokoviciem i ujawnił szokującą prawdę na temat rywala.
Novak Djoković to żywa legenda tenisa. Na koncie ma aż 24 tytuły wielkoszlemowe - najwięcej w historii. Przez lata dominował w tourze, a wielu rywali miało problem, by w pojedynku z Serbem przechylić szalę zwycięstwa na własną korzyść. Jednym z nich jest Hubert Hurkacz. Panowie rywalizowali siedmiokrotnie i za każdym razem to 37-latek był górą. Niekorzystny bilans z Djokoviciem ma też Alexandre Muller - Francuz mierzył się z nim tylko raz, podczas US Open 2023. I wówczas udało mu się ugrać zaledwie pięć gemów w trzech setach. Teraz postanowił opowiedzieć o rywalizacji z Serbem.


REKLAMA


Zobacz wideo Co dalej z Igą Świątek? "Przeżyła ogromne napięcie. To był wielki cios"


Alexandre Muller nie ma wątpliwości ws. Djokovicia. "On ciągle dusi"
Muller miał już okazje grać przeciwko wielu gwiazdom tenisa. Jednak jak przyznał w rozmowie z portalem welovetennis.fr, żaden pojedynek nie dorównywał temu, w którym jego przeciwnikiem był Djoković. Czuł się bowiem całkowicie bezradny na placu gry. Opowiedział nieco więcej o tym, jak Serb go potraktował i jak traktuje innych rywali.


- Powiem Wam szczerze, nigdy nie czułem na korcie tenisowym tego, co czułem, gdy stanąłem twarzą w twarz z Novakiem. To było dla mnie całkowicie duszące. Ten gość nie zostawia ci nic, ani okruszka. To okropne - ujawnił Muller.
Podkreślił też, iż w przeszłości było mu dane grać z innymi mistrzami, ale ci pozwalali mu na zdecydowanie więcej. Dawali mu pole do popisu. Djoković w tej kwestii jest całkowicie bezlitosny. - Rywalizowałem z Carlosem Alcarazem na Wimbledonie. I to był naprawdę spokojny mecz. Hiszpan pozwolił mi nieco odetchnąć. Ale Novak jest inny. On ciągle cię dusi - zaznaczał Francuz.
Djoković spełnił jedno z największych marzeń
Ostatnio Serb już tak wysokiej formy nie prezentuje, co ma związek m.in. z kontuzjami. Kibice wierzą jednak, iż wróci do dawnej dyspozycji. Nadzieje na to dał im m.in. w Paryżu, gdzie zdobył drugi w karierze medal olimpijski. Tym razem jednak ten najcenniejszy, bo koloru złotego. Poprzedni był brąz.


- Gdy niosłem flagę mojego kraju podczas otwarcia igrzysk w 2012 roku w Londynie, pomyślałem: "To najlepsza rzecz, jakiej może doświadczyć sportowiec". Zmieniłem jednak zdanie. Teraz, gdy w wieku 37 lat pokonałem 21-letniego rywala, który jest w tej chwili najlepszym tenisistą na świecie i wygrał Roland Garros i Wimbledon, mogę powiedzieć, iż jest to mój największy sukces w karierze - podkreślał Serb po triumfie z Alcarazem w finale igrzysk - 7:6(3), 7:6(2).
Idź do oryginalnego materiału