Typowanie redakcyjne UFC 309. Jones czy Miocic? Oliveira czy Chandler? Tybura czy Diniz?

1 miesiąc temu

Zapraszamy na trzysta szesnastą edycję naszego typowania redakcyjnego. W tej odsłonie wytypowaliśmy pojedynki gali UFC 309, która odbędzie się w legendarnej Madison Square Garden. Galę zwieńczy walka mistrzowska w kategorii ciężkiej. Poza tym czeka nas m.in. starcie w ścisłej czołówce wagi lekkiej i kolejny pojedynek z udziałem polskiego zawodnika.

Dodatkowo prezentujemy kursy bukmacherskie wystawione przez naszego partnera, legalną firmę bukmacherską –Betclic. Bukmacher jest wiarygodnym podmiotem, który spełnia wszystkie wymogi polskiego prawa. I pamiętajcie – udział w zakładach dozwolony jest po ukończeniu 18 roku życia.

Załóż konto na Betclic – do 50 zł we freebetach

Jon Jones vs. Stipe Miocić – o pas wagi ciężkiej

Mateusz Paczkowski: To na ten moment nie jest najbardziej wyczekiwana walka w wadze ciężkiej i kibice na całym świecie mają tego świadomość. Mimo faktu, iż Jon Jones jest w tej chwili pełnoprawnym mistrzem królewskiej dywizji i zmierzy się z rywalem, którego uznawano za najlepszego „ciężkiego” w historii, to dzisiaj jego starcie ze Stipe Miocicem jest niejako przeterminowane.

Co prawda obaj przez cały czas mogą dać dobrą i szaloną walkę, ale jednak nie takiego scenariusza spodziewam się przy ich pojedynku w Madison Square Garden. Jon Jones wie co robi i tuż przed zawieszeniem rękawic na kołku bierze walkę z „emerytem”, by umocnić swoje panowanie w wadze ciężkiej.

Sprytny Jones zrobi to, co planuje. Spodziewam się, iż zdominuje on Stipe Miocica i znokautuje przed czasem. Może to być druga lub trzecia runda, ale jeżeli stanie się to szybciej to także nie będę zdziwiony. Według mnie Jon Jones trafi Stipicia, który zacznie tańczyć i w tym tańcu padnie na matę nieświadomy. TYP: Jon Jones przez TKO w drugiej rundzie.

Jon Jones: Mateusz, Jakub, Jan, Bartosz, Patryk, Oskar

Stipe Miocić:

Charles Oliveira vs. Michael Chandler

Jakub Hennig: Co-main event UFC 309 zapowiada się kapitalnie. Naprzeciw siebie staną w nim w rewanżowym pojedynku – „Do Bronx” oraz „The Iron”. Ostatnim razem lepszy był Brazylijczyk, czy i tym razem tak będzie?

Charles Oliveira (34-10, 1NC) do klatki UFC powraca po porażce z Armanem Tsarukyanem. Mianowicie na gali UFC 300 doszło do tego emocjonującego pojedynku, w którym dwukrotnie brakowało Brazylijczykowi niewiele, żeby poddać swojego rywala. Jego aktualny przeciwnik prawdopodobnie nie będzie równie wielkim wyzwaniem. Michael co prawda jest krępy i silny, jednakże to właśnie Charles bez problemu rozdawać karty w stójce, punktując Amerykanina, a po potencjalnym sprawdzeniu walki do parteru przez Chandlera to właśnie były mistrz UFC powinien dominować w tej płaszczyźnie.

Michael Chandler (23-8) z kolei do oktagonu wraca po 2 latach przerwy. Podyktowana ona była tym, iż czekał na wielką walkę z Conorem McGregorem, której się nie doczekał. Były mistrz Bellatora ostatnio ogłosił, iż chce być mistrzem w przyszłym roku, a wygrana z Charlesem z pewnością go do tego bardzo przybliży. Michael słynie z dawania trzymających w napięciu widowisk, co naprawdę zwiastuje nam świetną walkę.

W rankingu UFC panowie znajdują się aktualnie na pozycji 2. oraz 7.. Dla Chandlera wygrana będzie się wiązać z powrotem do TOP 5, podczas gdy Charles po potencjalnym zwycięstwie prawdopodobnie znów otrzyma szansę na zdobycie pasa mistrzowskiego dywizji lekkiej UFC. Odpowiadając na pytanie z początku – tak, były mistrz UFC ponownie będzie lepszym zawodnikiem i po raz drugi wygra z Amerykaninem. TYP: Charles Oliveira, poddanie, 3. runda

Charles Oliveira: Jakub, Patryk, Oskar, Bartosz, Mateusz

Michael Chandler: Jan

Bo Nickal vs. Paul Craig

Bo Nickal: Bartosz, Jan, Jakub, Oskar, Mateusz

Paul Craig: Patryk

Viviane Araujo vs. Karine Silva

Viviane Araujo:

Karine Silva: Jan, Patryk, Oskar, Mateusz, Bartosz, Jakub

Mauricio Ruffy vs. James Llontop

Mauricio Ruffy: Patryk, Oskar, Jakub, Bartosz, Mateusz, Jan

James Llontop:

Marcin Tybura vs. Jhonata Diniz

Oskar Wojewódka: Starcie pomiędzy Marcinem Tyburą a Jhonatą Dinizem to klasyczna konfrontacja zapaśnika ze stójkowiczem. Co zatem musi zrobić wchodzący na zastępstwo „Tybur”, żeby opuścić Madison Square Garden jako zwycięzca?

To proste! Nasz reprezentant powinien za wszelką cenę próbować obalić Brazylijczyka. Wszak wymienianie ciosów z Dinizem nie ma większego sensu. Po pierwsze, szermierka na pięści i kopnięcia faworyzuje sprawniejszego w tym aspekcie 33-latka. Po drugie, Jhonata Diniz nie jest gigantem parteru – w przeciwieństwie do Polaka.

Dlatego uważam, iż o ile Marcin Tybura zdoła przetrwać pierwszą rundę, to zabierze zero z rekordu Diniza. TYP: Marcin Tybura jednogłośną decyzją sędziów.

Marcin Tybura: Oskar, Bartosz, Mateusz, Jan, Jakub

Jhonata Diniz: Patryk

Podawajcie w komentarzach swoje typy!

Pojedynki gali UFC 309 można obstawiać u naszego partnera – Betclic

Idź do oryginalnego materiału