Francesco Totti to jedna z największych legend włoskiej piłki. Przez całą karierę związany był z AS Romą. Ostatnio jednak swoją legendę "rozmienił na drobne", przynajmniej zdaniem wielu kibiców. Wszystko przez wyjazd do Rosji na szóstą edycję gali rozdania nagród RB, imprezę organizowaną przez jednego z bukmacherów.
REKLAMA
Zobacz wideo Co Roman Kosecki przeskrobał w Legii? "Patrzymy, knajpa stoi, to weszliśmy"
"Nie jestem politykiem ani dyplomatą, ale człowiekiem sportu, który promuje swoje wartości na całym świecie. Zawsze tak robiłem: najpierw jako piłkarz, a teraz w nowej roli" - tłumaczył się 48-latek, choć jego słowa nie przekonały fanów. "Po trzech latach wojny, z tysiącami zabitych, tysiącami porwanych dzieci... są Włosi, którzy kłaniają się reżimowi Putina" - podkreślali internauci.
Francesco Totti pojechał do Moskwy. Tyle otrzyma za tę podróż
Event w Rosji odbędzie się już w najbliższych godzinach. O tym pisze m.in. vedomosti.ru. Kilka dni temu redakcja przeprowadziła wywiad z Askerem Tkhalidzhokovem, dyrektorem generalnym Bookmaker Rating. Działacz ujawnił, iż Włoch faktycznie zjawi się w Moskwie, będzie gościem specjalnym, ale nie za darmo. Zdradził, ile będzie kosztować obecność gwiazdora na tej gali. - Mowa o sześciocyfrowej kwocie w euro - podkreślał. Tyle najpewniej wpłynie na konto byłego piłkarza.
Dyrektor generalny ujawnił też, iż specjalnie dla Tottiego zmieniono datę organizacji eventu. Ten miał pierwotnie odbyć się 21 kwietnia. Termin nie odpowiadał jednak Włochowi, bo miał już inne plany, a Rosjanom mocno zależało, by pojawił się na gali. Tym bardziej iż co roku w tym wydarzeniu uczestniczą znani sportowcy. W poprzednich latach byli to Cafu, Luis Figo czy Alessandro Del Piero.
Zobacz też: To już pewne. Trener Interu przekazał złe wieści nt. Zielińskiego.
We Włoszech już się zaczęło. Szydzą z Tottiego
I choć Totti sporo zarobi w Rosji, to wydaje się, iż wiele straci w oczach kibiców i ekspertów. Nie tak dawno na ulicy "dopadł go" znany włoski komik Valerio Staffelli i chciał mu wręczyć Złotego Tapira, czyli statuetkę przyznawaną osobom publicznym, zaliczającym mniejszą lub większą wpadkę. Ostatecznie były gwiazdor Romy jej nie przyjął i gwałtownie schował się w samochodzie.
Natomiast w ostatnich godzinach włoskie media pisały, iż Totti wylądował już w Moskwie i przebywa tam w towarzystwie syna. "Mimo silnej krytyki politycznej związanej z wojną między Rosją a Ukrainą, Totti nie ustąpił. (...) W mediach społecznościowych pojawiło się oburzenie, a także apele polityków" - pisze corriere.it, przytaczając też słowa poszczególnych działaczy.
- Francisco, Rzym kocha cię za twoje serce i twoją hojność. Nie pozwól, byś był kojarzony z tymi, którzy depczą prawa człowieka i demokrację - mówił Andrea Massaroni. "Apel ten nie został jednak usłyszany" - pisali dziennikarze. W sieci pojawiło się też wiele słow krytyki pod adresem Tottiego. "Wstyd", "Hańba" - to kilka z nich.