Tyle polski rząd może płacić Anicie Włodarczyk do końca życia. To nie żart

3 dni temu
Zdjęcie: Fot. Kuba Atys / Agencja Wyborcza.pl


Anita Włodarczyk podbiła wiele imprez lekkoatletycznych, a na jej szyi zawisło wiele złotych krążków. Z takiego kruszcu medale zdobywała też na igrzyskach olimpijskich. To zapewniło jej możliwość starania się o emeryturę olimpijską. Jak na razie świadczenie nie przysługuje polskiej młociarce, ale wiemy, na jaką kwotę może liczyć w przypadku złożenia wniosku o emeryturę.
Anita Włodarczyk to jedna z najbardziej utalentowanych, a także utytułowanych młociarek na świecie. Na koncie ma m.in. cztery mistrzostwa świata i tyle samo mistrzostw Europy. Sukcesy odnosiła również na igrzyskach olimpijskich. I to raz za razem. Złote krążki zdobywała w 2012, 2016 i 2021 roku. Passa została przerwana dopiero na ubiegłorocznej imprezie w Paryżu. Ba, Polka nie zdobyła tam choćby medalu. Choć rozminęła się z nim o zaledwie... pięć centymetrów.


REKLAMA


Zobacz wideo Oto grupa kibiców, która prowadzi doping na Narodowym. Historyczne sceny


- Zabrakło tylko szczęścia. Dałam z siebie wszystko, cieszę się, iż tak walczyłam. Przygotowaliśmy z trenerem szczyt formy na igrzyska, tak jak miało być. Zabrakło tylko szczęścia - mówiła po konkursie. I choć tym razem nie udało się wywalczyć krążka, to poprzednie nie tylko zapewniły Włodarczyk rozgłos i zaszczytne miejsce w historii, ale także emeryturę olimpijską.
Na taką emeryturę może liczyć Anita Włodarczyk w tym roku
Jak na razie Włodarczyk nie przyjmuje tego świadczenia od państwa. Przysługuje bowiem dopiero medalistom olimpijskim, którzy ukończyli 40. rok życia. Teoretycznie Polka może zacząć pobierać emeryturę już w sierpniu tego roku, ale w praktyce raczej się tak nie stanie. Musi zostać spełnione kilka dodatkowych warunków.


Oprócz osiągnięcia konkretnego wieku Włodarczyk nie może być skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe ani karana za doping dyskwalifikacją w wymiarze jednostkowym większym niż 24 miesiące lub więcej niż raz bez względu na jej jednostkowy wymiar. Dodatkowo musi mieć obywatelstwo polskie. I wszystkie te warunki powinna spełniać w sierpniu 2025. Ale pozostaje jeszcze jeden... Konieczne jest zakończenie profesjonalnego uprawiania sportu. A jak na razie polska młociarka nie zamierza żegnać się z rywalizacją.
Na jaką jednak emeryturę może liczyć Włodarczyk w przypadku podjęcia decyzji o zakończeniu kariery? Ta z roku na rok się zmienia. W 2024 roku było to 4203,04 zł brutto, ale już w tym roku ta stawka wzrosła. Od stycznia to 4967,95 zł brutto. Warto dodać, iż nie pobiera się od tej kwoty żadnych składek ani podatków. Jak ustalana jest wysokość emerytury?


Zobacz też: A jednak! Nagły zwrot ws. Superpucharu Polski. Pilne wieści dla kibiców.
Nie jest ona zależna od koloru medalu czy też liczby krążków. "Wysokość ustalana jest - zgodnie z art. 36 ust. 3 ustawy o sporcie - na podstawie kwoty bazowej dla członków korpusu służby cywilnej oraz mnożnika kwoty bazowej wynoszącego 1,8. Zmienia się ona zatem wraz ze zmianą kwoty bazowej" - przekazało ministerstwo.


Włodarczyk ma przed sobą konkretny cel
Jak na razie jednak Włodarczyk na sportową emeryturę się nie wybiera, tak iż nie będzie przysługiwało jej wspomniane świadczenie. Już zapowiedziała, iż chce wystartować na tegorocznych mistrzostwach świata, które odbędą się w połowie września w Tokio. A co dalej?
Tego na razie młociarka nie ujawniła. Zapewniła jednak, iż nie zamierza zostać trenerką, przynajmniej na tę chwilę nie dopuszcza do siebie takiej myśli. - w tej chwili nie widzę się w roli trenerki, bo myślę, iż - za przeproszeniem - wszystkich bym zabiła, jak ktoś by się opierniczał na treningach - mówiła w rozmowie z Łukaszem Jachimiakiem ze Sport.pl.
Idź do oryginalnego materiału