Czerwcowe zgrupowanie reprezentacji Polski dobiegło końca i nie ulega wątpliwości, iż było jednym z najbardziej gorzkich w historii. Choć Biało-Czerwoni wygrali z Mołdawią (2:0) w sparingu, to z Finlandią całkowicie się skompromitowali. Przegrali 1:2 w być może najważniejszym meczu eliminacji do mundialu 2026. Na domiar złego kadrą targała afera, w której główne role odegrali Robert Lewandowski i Michał Probierz. Zanim jednak konflikt napastnika z selekcjonerem rozgorzał na dobre, to wydawało się, iż atmosfera w drużynie jest naprawdę pozytywna, a piłkarze są rozluźnieni. Świadczył o tym jeden z żartów Przemysława Frankowskiego, o którym już piszą tureckie media.
REKLAMA
Zobacz wideo Piotr Zieliński reaguje na decyzję Lewandowskiego! To wyraża więcej niż tysiąc słów
Frankowski zakpił z Szymańskiego. Turcy nie przeszli obok tego obojętnie
Przed ośmioma dniami na kanale "Łączy nas piłka" na YouTube pojawił się vlog, ukazujący początki zgrupowania. Zarejestrowano w nim dość zabawną sytuację, kiedy to wspomniany Frankowski sprawił psikusa Sebastianowi Szymańskiemu. Co takiego zrobił? Włożył do jego szafki torbę z logiem klubu, w którym występował w minionym sezonie. Mowa oczywiście o Galatasaray Stambuł, mistrzu Turcji. A jak wiemy, ta drużyna to odwieczny rywal Fenerbahce, dla którego gra właśnie Szymański.
- To jest skandal - rzucił 26-latek. - Szukasz skandali? - zapytał prowadzący vlog. - Ja nie szukam, oni szukają - żartował Szymański. Później przy piłkarzu pojawił się sprawca zamieszania. - Siadaj, opowiem Ci, jak się bawiliśmy - śmiał się Frankowski, nawiązując do fety po zdobyciu trofeum klubowego. - Oglądałem live'a - rzucił Szymański, co rozbawiło ich obu. Całą sytuację można zobaczyć w poniższym filmiku od 16 minuty.
Nagranie momentalnie obiegło sieć i dotarło choćby do Turcji. "Ciepły i przyjazny moment miał miejsce między dwoma odwiecznymi rywalami na obozie reprezentacji Polski. Gwiazda Fenerbahce tylko się uśmiechnęła, gdy zobaczyła torbę Galatasaray w szafie. (...) Dobre i przyjacielskie chwile na zgrupowaniu pokazały, iż futbol otwiera drzwi zarówno do przyjaźni, jak i rywalizacji" - pisali dziennikarze abcgazetesi.com.tr.
Żarty między Polakami odnotował też portal yenicaggazetesi.com.tr. "Szymański przeżył interesujące chwile na zgrupowaniu. (...) Szymański i Frankowski to odwieczni rywale, a świetnie bawili się na obozie kadry" - czytamy. Z kolei milliyet.com.tr ocenił, iż "rywalizacja Galatasaray - Fenerbahce została przeniesiona do reprezentacji Polski". "Frankowski zrobił koledze zimny żart" - podkreśliła redakcja.
Zobacz też: Cyrk z nowym kapitanem reprezentacji Polski. Lewandowski mógł nie dowierzać.
Co z Probierzem? Środowisko piłkarskie żąda jednego
Wtedy z pewnością nastroje były pozytywne. Ale już dziś o takich mowy nie ma. Zgrupowanie należy ocenić na minus. I niewykluczone, iż zostaną wyciągnięte surowe konsekwencje. Coraz więcej mówi się o tym, iż posadę może stracić selekcjoner. Na rozmowę w cztery oczy zaprosił go Cezary Kulesza. Jaką decyzję podejmie? Kibice i eksperci stanowczo domagają się zmiany na ławce trenerskiej i powrotu do kadry Lewandowskiego. Czy prezes PZPN ulegnie presji? - Chcę poznać opinię wszystkich stron - stwierdził Kulesza. I podkreślił, iż ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła.