Dwie doby, 48 godzin, wysiłek ogromny - i fizyczny, i psychiczny. Klaudia Zwolińska wchodziła na podium odbywających się w Australii mistrzostw świata w kajakarstwie górskim raz za razem, po medale sięgając aż trzy: złoty, złoty i brązowy. - Ten ostatni zdobyłam siłą woli, zaciskając zęby - powiedziała TVN24+. Tata i brat, wielcy kibice, tym razem śledzili rywalizację z Polski. "Gruby" też.