Trzy awanse, mistrzostwo po latach, bez wygranej i 7 porażek

kkslech.com 4 miesięcy temu

Najważniejszą zmianą tego lata jest zmiana trenera, który formalnie pracuje w Lechu Poznań od prawie dwóch miesięcy. Po majowych przedstawieniach Duńczyka pora na serię kolejnych kilku artykułów na temat nowego szkoleniowca Kolejorza.

PODOBNE TEMATY:

> Niels Frederiksen zostanie trenerem Lecha
> „Niels Frederiksen to profesjonalista o wysokim IQ i metodycznym podejściu”
> Niels Frederiksen oficjalnie trenerem Lecha Poznań
> Plusy i minusy zatrudnienia Frederiksena
> Niels Frederiksen: „Wykorzystać potencjał zawodników”

Planując harmonogram na długie i nudne lato bez europejskich pucharów kilka tematów dotyczących Nielsa Frederiksena celowo zostawiliśmy na lipiec. Przed nami m.in. streszczenie trenerskiej kariery Duńczyka, opis jego dokonań, wpadek i mankamentów czy osobowości. Przy tworzeniu ostatnich dwóch artykułów pomoże kibic Brondby Kopenhaga, który przedstawiał dla Was nowego trenera Lecha Poznań już w maju. Na początek lipcowej serii streszczenie szkoleniowej kariery Nielsa Frederiksena.

Lyngby BK

Niels Frederiksen nie ma przeszłości jako zawodnik, od lat bawił się w szkolenie dzieci pracując Danske Bank, który jest największym bankiem w Danii. Frederiksen pracował w tym banku przez 15 lat zostając w tym czasie dyrektorem wysokiego szczebla, dopiero w 2011 roku zaczął więcej poświęcać się pracy trenerskiej szkoląc Lyngby Boldklub. Oczywiście nowy trener Lecha Poznań już wcześniej rozpoczął pracę w tym klubie, w okresie 2009/2010 wywalczył awans do duńskiej Superligi, po dwóch sezonach w tych rozgrywkach jego zespół spadł, ale Niels Frederiksen nie został zwolniony. przez cały czas trenował Lyngby zajmując w rozgrywkach 2012/2013 4. lokatę w tabeli. Dopiero po tamtym sezonie Duńczyk mający okazję współpracować m.in. z bratem Christiana Gytkjaera, odszedł i przeniósł się w inne rejony kraju, do zupełnie innego klubu. Przed odejściem poznał jeszcze Jensa Olsena, który w maju był poważnym kandydatem do stania się jego asystentem w Lechu Poznań. Ostatecznie inny Duńczyk został w FC Nordsjaelland awansując parę dni temu z posady asystenta na pierwszego trenera.

Esbjerg

Niels Frederiksen miał bardzo dobre wejście do nowego zespołu. W debiucie zwyciężył 4:0, w europejskich pucharach po dwóch wygranych nad faworyzowanym Saint Etienne niespodziewanie awansował do fazy grupowej Ligi Europy, w której Duńczycy rywalizowali ze Standardem Liege, Elfsborgiem i FC Salzburg umiejąc z niej wyjść. W tym czasie Esbjerg nie do końca radzi sobie grając do 3-4 dni, były choćby serie 3 z rzędu porażek, na dodatek wiosną podopieczni Nielsa Frederiksena od razu odpadli z Fiorentiną. Ekipa Esbjerg sezon 2013/2014 zakończyła na 5. pozycji dającej kolejny awans do europejskich pucharów, w których Duńczycy doszli tylko do III rundy eliminacyjnej Ligi Europy przechodząc jednego rywala z Kazachstanu. Tym razem ich pogromcą okazał się Ruch Chorzów eliminując Frederiksena bramkami (0:0 i 2:2). Esbjerg był wtedy już nieco innym zespołem, niż kilka miesięcy wcześniej, sezon 2014/2015 skończył na 8. miejscu w tabeli dochodząc także do 1/2 finału Pucharu Danii. Obecny trener Lecha Poznań opuścił ten zespół po 4 kolejkach rozgrywek 2015/2016, w których jego drużyna ugrała raptem oczko przegrywając 3 razy z rzędu.

Reprezentacja Danii U-21

Niels Frederiksen nie był bezrobotny zbyt długo, gwałtownie dostał pracę jako selekcjoner kadry Danii do lat 21. Szkoleniowiec Kolejorza otrzymał wspomnianą pracę z racji opinii, jakie już wtedy miał, mówiło się o nim jako o trenerze, który potrafi budować mentalnie młodych piłkarzy, rozwijać ich i umie z nimi rozmawiać. Prowadzona przez niego kadra U-21 w pierwszych 14 meczach wygrała aż 10 razy i tylko raz przegrała. Bez trudu wywalczyła awans na Mistrzostwa Europy U-21, które w 2017 roku odbywały się w Polsce. Ta impreza dla Duńczyków nie była udana, kadra Frederiksena przegrała z Włochami, z Niemcami, więc triumf nad Czechami nic już nie dał. W kolejnych kwalifikacjach Duńczycy znowu wygrali swoją grupę eliminacyjną, o punkt wyprzedzili Polskę, ale Czesław Michniewicz umiał przechytrzyć Frederiksena, który w dwumeczu z biało-czerwonymi ugrał raptem oczko. Młodzieżowe Euro dla Duńczyków w 2019 roku znowu nie było dobre, reprezentacja prowadzona przez Frederiksena z 6 punktami nie awansowała do fazy pucharowej.

Brondby Kopenhaga

Niels Frederiksen po opuszczeniu duńskiej młodzieżówki gwałtownie znalazł nową pracę zostając trenerem Brondby Kopenhaga. Zaczął dobrze, zaczął od wygranej w 1. kolejce Superligi 2019/2020 oraz od pokonania w europejskich pucharach Interu Turku 4:1. Mimo to, Brondby i tak prześlizgnęło się, w Finlandii przegrało 0:2, przegrało też w Polsce z Lechią Gdańsk odrabiając straty w rewanżu. W dwumeczu z Bragą ekipa Frederiksena, w której grał wtedy m.in. Paulus Arajuuri nie miała już żadnych szans ponosząc z Portugalczykami dwie porażki. Kilka tygodni później Brondby odpadło jeszcze z pucharu krajowego, przebudowywany i odmładzany zespół covidowy sezon 2019/2020 zakończył na dopiero 4. miejscu ze stratą prawie 30 punktów do pierwszego FC Midtjylland.

Pomimo rozczarowującej pozycji, która nie dała awansu do europejskich trenerów trener Niels Frederiksen pozostał na stanowisku robiąc to co miał robić według założeń władz. Duńczyk miał wprowadzać więcej młodzieży, budować wychowanków, już wcześniej zmienił ustawienie z 1-4-3-3 i styl oparty na posiadaniu piłki na system 1-3-5-2, w którym Brondby więcej grało z kontry. Jego zespół nowe rozgrywki 2020/2021 zaczął od passy 4 kolejnych wygranych, po której przyszła seria 3 z rzędu porażek. Jesienią 2020 roku drużyna Frederiksena ani razu nie zremisowała, tylko przegrywała lub częściej zwyciężyła, choć znowu w rundzie jesiennej odpadła z Pucharu Danii i to po kompromitującej porażce z anonimowym klubem. Wiosną Brondby ciułało punkty, raz wpadło w duży kryzys, nie wygrało w żadnym z 4 meczów przegrywając z najgroźniejszymi rywalami w walce o tytuł – FC Kopenhagą i FC Midtjylland. Finalnie słabością ligi Niels Frederiksen doczłapał się do mistrzostwa, bilans 19-4-9, gole: 58:38 wystarczył do odzyskania tytułu po 16 latach.

Władze Brondby Kopenhaga po zdobyciu Mistrzostwa Danii gwałtownie osłabiły zespół, wyprzedały gwiazdy, doświadczonych liderów, nie śpieszyły się z następcami, a Niels Frederiksen znowu musiał łatać dziury młodzieżą. Efekt? Brak zwycięstwa w pierwszych 8 meczach sezonu 2021/2022! Dzięki wysokiej pozycji Danii w rankingu UEFA mistrz tego kraju w tamtych rozgrywkach i tak grał w Lidze Europy, w której nie wygrał żadnego meczu. Niels Frederiksen w rywalizacjach z Lyonem, Rangersami i Spartą Praga ugrał zaledwie 2 oczka, jeszcze jesienią (tym razem w ćwierćfinale) odpadł z Pucharu Danii. Kolejny, jeszcze potężniejszy kryzys Brondby przyszło wiosną 2022, kiedy osłabiona drużyna grała już na jednym froncie, nie wygrała w żadnym z 10 meczów, poniosła 7 z rzędu porażek a i tak zajęła 4. miejsce, które wówczas dało awans do europejskich pucharów 2022/2023.

Już w lipcu 2022 roku Niels Frederiksen i jego Brondby Kopenhaga przyleciało do Polski na mecz z Pogonią. Spotkanie w Szczecinie zakończyło się remisem 1:1, niedługo później Duńczyk sprał „Portowców” 4:0, a później ograł jeszcze w Kopenhadze zespół FC Basel. W rewanżu poległ w karnych, zatem Brondby odpadło w III rundzie kwalifikacyjnej Ligi Konferencji 2022/2023. Później w Superlidze grało w kratkę, Frederiksen zaczął notować wiele remisów, które wcześniej rzadko zaliczał i kolejny raz odpadł z Pucharu Danii jeszcze w rundzie jesiennej dostając łomot od amatorskiego klubu aż 0:4. W listopadzie 2022 roku krótko przed Mistrzostwami Świata w Katarze jego umowa z Brondby została rozwiązana za porozumieniem stron. Pomimo dość słabych wyników z Brondby (szczególnie w europejskich pucharach i w Pucharze Danii), wszyscy w tym klubie są wdzięczni Nielsowi Frederiksenowi za wprowadzenie i wypromowanie wielu juniorów, na których klub zarobił, a także za Mistrzostwo Danii 2021 odzyskane po 16 latach.