Kolendowicz pierwszym trenerem "Portowców" był od sierpnia 2024 roku, jednak z klubem związany był znacznie dłużej. Pracował tam od przeszło dekady, w ostatnich latach pełniąc funkcję asystenta w sztabach Kosty Runjaicia i Jensa Gustafssona. Jako szkoleniowiec poprowadził Pogoń w 44 spotkaniach, a jego bilans to 23 wygrane, 7 remisów i 14 porażek.
REKLAMA
Zobacz wideo Robert Lewandowski przygasa? Żelazny: W meczach kadry on po prostu nie mógł więcej
Grosicki napisał wzruszające pożegnanie. "Byłeś nie tylko trenerem, ale przyjacielem"
Niestety dla fanów Pogoni, choć klub pod rządami Alexa Haditaghiego wydał na transfery 4,74 mln euro, to zespół na początku sezonu 2025/2026 gra w kratkę. Po ośmiu kolejkach zajmuje dziewiątą pozycję w tabeli, a cierpliwość nowego właściciela wobec trenera dobiegła końca, gdy drużyna przegrała 0:1 z Koroną Kielce. Kolendowicz we wtorek został zwolniony, a nazajutrz kilka słów do niego postanowił napisać Kamil Grosicki.
"Ciężko żegna się osoby, które odegrały tak istotną rolę w mojej piłkarskiej drodze. Ta decyzja boli, bo to nie tylko porażka trenera, ale też nasza, całej drużyny. Robert, dziękuję Ci za wszystko. Pamiętam, jak 4 lata temu to właśnie z Tobą odbyłem pierwszą rozmowę i pierwszy indywidualny trening, kiedy byłeś asystentem trenera Runjaica. Od początku wiedziałem, iż mogę Ci zaufać" - napisał 97-krotny reprezentant kraju, jasno dając do zrozumienia, jak istotną rolę w jego powrocie do Pogoni odegrał Kolendowicz.
"Byłeś dla mnie nie tylko trenerem, ale przede wszystkim przyjacielem. Masz ogromny charakter i zasady, które zawsze podziwiałem. Wierzę, iż to dopiero początek Twojej trenerskiej drogi i iż osiągniesz jeszcze wiele. Trzymam kciuki i życzę Ci samych sukcesów. Dziękuję, Trenerze" - zakończył popularny "TurboGrosik".
Pogoń Szczecin jeszcze nie wybrała następcy Kolendowicza, a zespół w następnym meczu poprowadzi jego dotychczasowy asystent Tomasz Grzegorczyk. Nie znaczy to jednak, iż niedługo nie poznamy nazwiska nowego szkoleniowca.
"Jak informuje Tomasz Włodarczyk z portalu Meczyki, "Portowcy" najchętniej zatrudniliby Philippe'a Clementa. Belg to doświadczony, utytułowany szkoleniowiec. Aż cztery razy zdobywał mistrzostwo Belgii (3x Club Brugge, 1x Genk), a w dodatku od stycznia 2022 roku do czerwca 2023 roku prowadził AS Monaco. Jego ostatnim klubem byli szkoccy Rangersi, których poprowadził w 86-ciu meczach, wykręcając średnią punktową 2,09 pkt na mecz. Ogólnie jako szkoleniowiec ma na koncie też 19 meczów w Lidze Mistrzów i 35 w Lidze Europy" - napisał dziennikarz Sport.pl, Bartosz Królikowski.