Trenerzy byli w szoku. Pojawiły się łzy. Rzucili wszystko dla Kamila Stocha

olimpiada.interia.pl 2 dni temu

Kilka miesięcy temu Kamil Stoch zdecydował się na kontynuowanie kariery i pójście ścieżką indywidualną. I zaskoczył sztabem trenerskim. Tym głównym został Michal Doleżal, a jego asystentem Łukasz Kruczek. Sami trenerzy byli w szoku, ale weszli w to bez zawahania. Mistrzowi bowiem się nie odmawia. Mało kto wie, ale pomysł stworzenia sztabu z tymi dwoma trenerami powstał jeszcze w czasie igrzysk olimpijskich w Pekinie przed dwoma laty. Ale o tym opowiedzą już sami trenerzy.


Idź do oryginalnego materiału