Trener wyszedł do dziennikarzy i ogłosił ws. przyszłości Glika. "Powinien"

3 tygodni temu
Kamil Glik jest poza grą od końcówki października zeszłego roku, gdy zerwał więzadło krzyżowe w kolanie. Powrót Glika na boisko w tym sezonie jest wykluczony. Czy w kolejnych rozgrywkach przez cały czas będzie reprezentował barwy Cracovii? istotny głos ws. przyszłości Glika pojawił się na konferencji prasowej przed meczem z Legią Warszawa, gdzie sprawę skomentował Dawid Kroczek.
Cracovia kończyła rundę jesienną Ekstraklasy na czwartym miejscu, tuż za Lechem Poznań, Rakowem Częstochowa oraz Jagiellonią Białystok. Na wiosnę Cracovia zawodzi, o czym świadczą zaledwie trzy zwycięstwa. Aktualnie "Pasy" zajmują ósme miejsce, a przed sobą mają mecze z Legią Warszawa i Zagłębiem Lubin. Pewne jest, iż w nowym sezonie Cracovii nie poprowadzi Dawid Kroczek. Nie należy wykluczać, iż niedługo dołączy do Rakowa Częstochowa, by zostać asystentem Marka Papszuna. A co z jedną z gwiazd Cracovii - Kamilem Glikiem?


REKLAMA


Zobacz wideo Legia Warszawa chciała Krychowiaka! "Rozmawiałem z Dariuszem Mioduskim"


Czytaj także:


Nadchodzi największy transfer lata. "Osiągnięto porozumienie"


Co dalej z Glikiem? Trener Cracovii zabrał głos
Temat Glika pojawił się na konferencji prasowej Dawida Kroczka przed meczem Cracovii z Legią Warszawa. Trener Cracovii ujawnił, iż negocjacje między obiema stronami trwają. - realizowane są rozmowy z Kamilem w sprawie nowej umowy. Moim zdaniem powinien zostać - przekazał Kroczek. Umowa Glika z Cracovią wygasa z końcem tego sezonu.
Glik zerwał więzadła krzyżowe podczas treningu przed meczem z Lechem Poznań w październiku zeszłego roku. - Na jednym z ostatnich treningów blokował dośrodkowanie i w tej akcji źle ustawił nogę, co spowodowało ból w obrębie kolana - tłumaczył Kroczek na jednej z konferencji. W kwietniu br. pojawiały się informacje, iż Glik może podpisać nową umowę z Cracovią, o ile będzie zielone światło na grę od lekarzy i nowy trener wyrazi aprobatę.


Czytaj także:


Największy zdrajca Ukrainy na celowniku. Grozi mu długa odsiadka


Pojawiały się doniesienia, iż sprawa Glika była kością niezgody w rozmowach między Kroczkiem a zarządem Cracovii. Sztab oponował za przedłużeniem kontraktu, natomiast władze nie przychylały się do takiego rozwiązania. - Tempo powrotu Kamila jest duże, wszyscy jesteśmy pozytywnie zaskoczeni. Bardzo pomaga mu to, iż jest zdeterminowany, myślę, iż te cechy właśnie przyspieszają ten proces - tłumaczył trener Cracovii.
Zobacz też: Tak ocenili Szczęsnego. Bramkarz Barcelony zadziwił wszystkich


Wcześniej pojawiały się informacje, iż Glik mógłby przenieść się do Wieczystej Kraków. - Mam motywację, bo gdybym nie miał motywacji, no to mógłbym po prostu rzucić piłkę. Do Cracovii nie przyszedłem dla pieniędzy. Może zabrzmi to nieskromnie, ale zarobiłem dość do końca życia i to się nie zmieni. Tam też nie byłoby spokojnie, bo jest i prezes, a i wciąż czułbym na karku oddech was, dziennikarzy - mówił były reprezentant Polski.
Glik zagrał dziewięć meczów w tym sezonie w Ekstraklasie. Po raz ostatni pojawił się na boisku w październiku zeszłego roku w meczu ze Śląskiem Wrocław (4:2), gdzie stworzył tercet środkowych obrońców z Virgilem Ghitą i Jakubem Jugasem.
Idź do oryginalnego materiału