Ostatni czas nie jest udany dla Nicoli Zalewskiego. Po tym, jak odmówił transferu do Galatasaray Stambuł, władze Romy odsunęły go od treningów i składu na pięć meczów. Reprezentant Polski opuścił spotkania kolejno z Genoą 1:1 (Serie A), Udinese 3:0 (Serie A), Athletikiem Bilbao 1:1 (Liga Europy), Venezią 2:1 (Serie A) oraz Elfsborgiem 0:1 (Liga Europy). Teraz wygląda na to, iż jego sytuacja w drużynie wraca do normy.
REKLAMA
Zobacz wideo Ultrasi Legii Warszawa w akcji! Europejski poziom
Po niespełna miesięcznej wymuszonej przerwie od gry Nicola Zalewski wrócił do łask klubu. 22-latek pojawił się w kadrze meczowej na niedzielne spotkanie z Monzą w ramach 7. kolejki Serie A. Polski wahadłowy pojawił się na boisku w 20. minucie przy stanie 0:0, zastępując Stephana El Shaarawy'ego. Była to zmiana wymuszona. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 1:1, a Zalewski pozostał na boisku do końca. Miał łącznie 55 kontaktów z piłką, a także 78-procentową skuteczność podań.
Ivan Jurić zabrał głos ws. Nicoli Zalewskiego
Po meczu trener AS Romy - Ivan Jurić - nie ukrywał zadowolenia z występu Zalewskiego. - Zalewski, Baldanzi i Pisilli weszli z wielką energią i dużo nam dali - wyznał. - Dzięki Bogu, iż mamy Zalewskiego, wczoraj dowiedzieliśmy się, iż możemy go wykorzystać. I jesteśmy zadowoleni, ponieważ zagrał dobry mecz - dodał.
W rozmowie z DAZN skomentował też sytuację kontraktową Polaka. - Zalewski znów zaczął mówić o przedłużeniu umowy z klubem. Zawsze z nami trenował i dobrze, iż go do nas sprowadziliśmy. Mamy nadzieję, iż to się dobrze skończy - powiedział Jurić, cytowany przez Tuttomercatoweb.com. W dalszej części wypowiedzi wskazał jeden z atutów 22-latka. - Może dać nam grę jeden na jeden i szybkość, której nam trochę brakowało - podkreślił.
Kontrakt Nicoli Zalewskiego z włoskim klubem jest istotny do 30 czerwca 2025 roku. w tej chwili portal "Transfermarkt" wycenia wahadłowego na 12 mln euro. Od początku tego sezonu 22-latek łącznie wystąpił w czterech meczach w Seria A.