W 2024 roku Pogoń Szczecin przegrała 1:2 z Wisłą Kraków w finale Pucharu Polski, a rok później dotarła do tego samego etapu rozgrywek. Tym razem zmierzyła się z Legią Warszawa, z którą stworzyła kapitalne widowisko godne hitowego spotkania. Drużyna Roberta Kolendowicza nie dała jednak rady i przegrała starcie 3:4.
REKLAMA
Zobacz wideo Kto zdobędzie Złotą Piłkę? Raphinia czy Yamal? "On jest kozakiem"
Trener Pogoni Szczecin podsumował porażkę z Legią Warszawa w finale Pucharu Polski
Pogoń w całym spotkaniu okazała się gorszym zespołem, ale miewała niezłe fragmenty i przede wszystkim pokazała charakter oraz waleczną postawę. Pomimo porażki zawodnicy ze Szczecina nie mają się czego wstydzić i o tym podczas konferencji prasowej mówił trener Kolendowicz.
- Nie będę za dużo mówił o meczu. Chcę tylko powiedzieć to, co zawodnikom. Jesteśmy rozczarowani, źli, spodziewaliśmy się czego innego. Chcieliśmy wygrać ten puchar po takim oczekiwaniu. Ale w sporcie nie zawsze dostajesz to, co chcesz, i na co zasługujesz. Jestem dumny z zespołu, jak próbował odwrócić - zaczął szkoleniowiec Pogoni.
Trener nie ukrywał również, iż jego drużyna wykazała się ogromną siłą mentalną po przejściach z ostatnich miesięcy. Chodzi oczywiście nie tylko o przegrany tytuł sprzed roku, ale również problemy związane z przejęciem klubu, czy opóźnienia w wypłatach.
- Ta drużyna, dochodząc do finału, pokazała, jak jest mocna. Jestem przekonany, iż wiele zespołów po takich przejściach by się nie podniosła. A my się podnieśliśmy i walczyliśmy do ostatnich sekund o trofeum. Dziś cierpimy, ale rola moja i liderów jest taka, by zacząć walczyć ponownie. Wiem, iż tak będzie. W życiu ważne jest, by po ciosach się podnosić i my się podniesiemy - dodał Kolendowicz.
- Jestem z tą kadrą, tymi zawodnikami, mam do nich zaufanie. Moim zadaniem jest ich rozwijać i wyciągać z ich potencjału maksimum. Oni się starają i robią wszystko. Każdy chciałby mieć silniejszy skład, ale ja z tymi zawodnikami będę do końca w tej misji i wierzę, iż skończymy go w dobrych humorach. Jestem dumny z każdego zawodnika, razem przechodziliśmy przez tę drogę i razem ją zakończymy - podsumował trener srebrnych medalistów Pucharu Polski.