Trener Okniński porównuje KSW i Oktagon MMA. Szokuje słowami: Oszustwa przez cały czas robią!

Trener Mirosław Okniński w najnowszym wywiadzie udzielonym portalowi FightSport.pl porównuje dwie największe europejskie organizacje mieszanych sztuk walki – KSW i Oktagon MMA. Co ciekawe, wskazał swojego wyraźnego faworyta w tej konfrontacji firm.

Porównania między czeską organizacją Oktagon MMA, a polską Federacją KSW zaczęły się pojawiać coraz częściej od momentu organizacji gali Oktagon MMA 62 na stadionie we Frankfurcie, na której zjawiło się prawie 60 tysięcy kibiców, czym czeska organizacja pobiła rekord frekwencyjny KSW z gal organizowanych na PGE Narodowym.

Sama impreza, co trzeba przyznać, wyglądała fenomenalnie:

• ZOBACZ TAKŻE: Mateusz Rębecki już w Abu Zabi. Polak ładuje baterie przed sobotnią walką

Trener Okniński porównuje KSW i Oktagon MMA. Szokuje słowami: Oszustwa przez cały czas robią!

Na porównania organizacji Oktagon MMA i Federacji KSW decyduje się coraz więcej osób ze środowiska mieszanych sztuk walki. Jedną z tych osób jest trener Mirosław Okniński. Barwna postać polskiego MMA przyznaje, iż według niego KSW jest lepszą organizacją.

Trener najpierw wyraził swoją opinię w mediach społecznościowych:

A potem rozwinął temat w rozmowie z portalem FightSport.pl, gdzie najpierw wyjaśnił fenomen Oktagonu MMA w Niemczech, a potem porównał tę organizację z KSW:

„Udało im się wejść na rynek niemiecki, bo Czesi z Niemcami lepiej się dogadują niż Polacy z Niemcami i uważam, iż po prostu lepiej sobie poradzili na rynku niemieckim, ale to nie znaczy, iż weszli na rynek niemiecki i są lepsi niż KSW. Ale to nieważne. Mnie to nie obchodzi. Ja widziałem jedną organizację, widziałem drugą. Na Oktagonie byłem z dwa lata temu i mogło się tam zmienić, ale oszustwa przez cały czas robią, jeżeli chodzi o sędziowanie. choćby ostatnio rozmawiałem z zawodnikami, którzy oglądają Oktagon MMA i mówili, iż oni nie tylko Polaków oszukują, ale i zawodników z całego świata.”

Cała rozmowa z trenerem Oknińskim do sprawdzenia poniżej:

A Wy zgadzacie się z opinią Mirosława Oknińskiego? Czy może trener znowu zbyt barwnie opisuje rzeczywistość?