Z pewnością nie byłoby dzisiejszych sukcesów Newcastle United, gdyby nie Eddie Howe. Anglik to trener ceniony na Wyspach Brytyjskich, chwalono go już za czasów pracy w AFC Bournemouth, z którym wszedł do Premier League i prezentował interesujący dla oka futbol. Dziś "Sroki" walczą o Ligę Mistrzów i mają na koncie Puchar Ligi Angielskiej, w finale pokonały Liverpool.
REKLAMA
Zobacz wideo Na zgrupowaniu reprezentacji Polski piłkarz został przyłapany w pokoju z hostessą. "Wiemy, iż tam jesteś, otwieraj!"
Trener Newcastle United w szpitalu
Brak Howe'a na ławce trenerskiej w meczu z Manchesterem United można uznać za osłabienie Newcastle United. Okazało się, iż trener zespołu z St. James' Park trafił do szpitala. Nie pojawił się na piątkowej konferencji prasowej, co dla angielskich dziennikarzy było niepokojącym sygnałem. Klub postanowił wydać komunikat ws. trenera.
"Eddie Howe nie wystąpi w jutrzejszym meczu z Manchesterem United z powodu choroby. Trener drużyny 'Srok' trafił w piątek późnym wieczorem do szpitala, gdyż od kilku dni źle się czuł. Wszyscy w Newcastle United składają Eddiemu najlepsze życzenia szybkiego powrotu do zdrowia. niedługo podamy dalsze informacje" - czytamy w oświadczeniu opublikowanym w sobotę. Nie ujawniono szczegółów choroby. Przekazano jedynie, iż jest przytomny, w kontakcie z rodziną i pod stałą opieką specjalistów. Podkreślono też, iż problemy zdrowotne Howe'a nie zaburzyły przygotowań do starcia z "Czerwonymi Diabłami".
Według "Guardiana" Howe w sobotę przechodził kolejne badania, a ze szpitala wyjdzie najwcześniej w niedzielę.
W meczu z Manchesterem United piłkarzy Newcastle będzie prowadzić dwóch asystentów - Jason Tindall i Graeme Jones. Tindall przejmował rolę pierwszego trenera w listopadzie 2021 r., kiedy Howe uzyskał pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie. Zastąpił go na piątkowej konferencji prasowej.
Zobacz też: Winiarski nie wytrzymał. "Na początku myśleliśmy, iż to żarty"
- Pomimo bycia przykutym do łóżka i naprawdę złego samopoczucia Howe dzwonił do mnie trzy lub cztery razy dziennie, aby omówić przygotowania do meczu z Manchesterem United - przyznał asystent.
W tej chwili Newcastle United zajmuje siódme miejsce w tabeli Premier League, z 53 punktami na koncie. Tyle samo ma szósta Chelsea. "Sroki" tracą punkt do piątej Aston Villi, dwa punkty do czwartego Manchesteru City i cztery punkty do trzeciego Nottingham Forest, ale mają jeden mecz do rozegrania więcej niż "The Blues" i dwa więcej niż pozostali. Dlatego realnie Newcastle może myśleć o walce o ligowe podium.
Pewne jest, iż Anglia będzie miała co najmniej pięć miejsc w przyszłym sezonie Ligi Mistrzów. To dzięki wynikom osiąganym w tym sezonie przez angielskie kluby w europejskich pucharach. W najbardziej optymistycznym scenariuszu Anglicy mogą mieć aż siedem klubów w LM, ale Aston Villa musi wygrać tę edycję rozgrywek i skończyć w Premier League poniżej czwartego miejsca, a Manchester United lub Tottenham muszą wygrać Ligę Europy.
Spotkanie Newcastle United z Manchesterem United rozpocznie się o godzinie 17:30.