Trener Maciusiak krzyczał w Klingenthal. Żyłą chwiało, "jakby coś popił"
Zdjęcie: Po lewej stronie sportowiec ubrany w czarną zimową kurtkę i czapkę, na tle schodów, po prawej skoczek narciarski w kombinezonie i kasku, wykonujący gest triumfu na tle śniegu.
Niedzielny konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Wiśle rozbudził nasze nadzieje na udany występ Polaków w Klingenthal. W piątek jednak Biało-Czerwoni nie pokazali argumentów, które przemówiłyby za tym, iż mogą odegrać znaczące role w Niemczech. To jednak były tylko treningi i kwalifikacje, a jednak w zawodach może być zupełnie inaczej. To będzie nowe rozdanie, dlatego nie ma co przedwcześnie wyrokować, bo Wisła pokazała nam, iż choćby po najgorszym konkursie, można odbić się od dna.

2 godzin temu











