Trela: Po pierwsze nie szkodzić. Nietypowa zmiana właścicielska w Cracovii

1 tydzień temu

Zmiana właściciela po dwóch dekadach teoretycznie musi oznaczać trzęsienie ziemi albo przynajmniej ewidentną cezurę. W Cracovii jest inaczej. Ale i jej przypadek jest w polskich warunkach szczególny. Rzadko bowiem nowy właściciel, zamiast sprzątać stajnię Augiasza, może po prostu pilnować, by niczego nie zepsuć. Zmiana właściciela to w funkcjonowaniu każdego klubu newralgiczny i potencjalnie niebezpieczny moment. […]

Idź do oryginalnego materiału