Tragiczne wieści. Nie żyje Oskar Harężlak

4 godzin temu
Nie żyje Oskar Harężlak - arbiter z Kolegium Sędziów Bielsko-Biała, a wcześniej zawodnik grup młodzieżowych BBTS Podbeskidzie i UMKS Czechowice-Dziedzice. Zmarł po ciężkiej chorobie w wieku zaledwie 28 lat.
Oskar Harężlak od 2011 roku chorował na Pierwotne Niedobory Odporności i regularnie musiał być poddawany przetaczaniu immunoglobulin. W 2018 roku Oskar Harężlak usłyszał fatalną diagnozę - chłoniak agresywny IV stopnia.


REKLAMA


Zobacz wideo Burza wokół słów Ziółkowskiego po finale Pucharu Polski. Kosecki: Po co przepraszać?


Nie żyje sędzia piłkarski. "Jego oddanie i profesjonalizm zapamiętają wszyscy"
"Oskar przeszedł 8 cykli chemioterapii oraz przeszczep szpiku autologiczny. Dodatkowo dwie operacje usunięcia kości żuchwy i zębów. Po dwóch latach od przeszczepu Oskar przeszedł skomplikowany zabieg, polegający na regeneracji kości żuchwy, to jedyna metoda, która mogła zagwarantować mu wszczepienie w miejsce ubytków implantów" - czytamy w Sportowebeskidy.pl.


25 lutego tego roku trafił na SOR Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Wtedy potwierdzono obecność komórek nowotworowych w płynie mózgowo-rdzeniowym. Harężlak musiał przyjmować chemię.
"Pierwszą chemię zacząłem 25 marca, w schemacie R-IVAC. Po dwóch dniach leczenia doszło do powikłań – krwawienie z przewodu pokarmowego, wstrząs hipowolemiczny, no i trzeba było chemię przerwać. Kolejne dni to odbudowa – czynniki wzrostu, przetoczenia płytek i krwi, sterydy, antybiotyki, żywienie pozajelitowe, rehabilitacja. Szpik potrzebował czasu, ale udało się. 11.04 poleciała druga chemia, ta przebiegła już bez komplikacji, w pełnym schemacie. Organizm zaskoczył, gwałtownie się odbudowałem po tej pierwszej niepełnej dawce. Teraz znów czekam na odbudowę, a jak wszystko będzie okej – liczę, iż chociaż na kilka dni wyjdę do domu. Za 2–3 tygodnie wracam na kolejną rundę. Ile ich jeszcze będzie? Zobaczymy" - pisał Oskar w mediach społecznościowych.
Zobacz: "Szczęsny zaskoczył". Hiszpanie ujawniają ws. przyszłości Polaka


12 maja tego roku Harężlak niestety zmarł. W wieku 28 lat.


"Był człowiekiem, który zawsze ciężko pracował, by marzenia zamienić w rzeczywistość. W jego zasięgu były najwyższe ligi – zabrakło mu tylko czasu. Jego oddanie i profesjonalizm na boisku zapamiętają wszyscy, którzy mieli zaszczyt razem z nim poprowadzić zawody" - napisał o nim Małopolski Związek Piłki Nożnej.
Idź do oryginalnego materiału